|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 11:14, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Możesz na mnie liczyć. -uśmiechnął się.
-Lubię ratować laski. Szczególnie, że potem zazwyczaj chcą się odwdzięczyć. -zachichotał.
-Ale może lepiej darujmy sobie chodzenie po górach. -popatrzył w niebo. -Lepiej od razu wskoczmy do łóżka. -wyszczerzył zęby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:17, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Ja się nie lubię odwdzięczać. -pokazała mu język.
-Niektóre rzeczy powinno się robić bezinteresownie, nie wiesz o tym Clyde? -uniosła brew do góry.
-Jakby tu były inne łóżka to moglibyśmy nawet wskoczyć, ale że są niewygodne, to przykro mi. -powiedziała z udawanym smutkiem po chwili wybuchając śmiechem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:21, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Ach Moja Bonnie. -pokręcił głową. -Jak zawsze nieubłagana. -westchnął.
-Czyżby mój urok na Ciebie nie działał? -uniósł brew i zerknął na nią zalotnie.
-Możemy zrobić to na stole kuchennym. -zaśmiał się lekko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:24, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-A stół kuchenny jest wygodniejszy? -spojrzała spod byka.
-Chyba raczej nie, więc też odpada. -pokazała mu język.
-Muszę dbać o tyłek, mam pokaz niedługo. -wybuchnęła śmiechem. -Żadnych siniaków. -pokiwała palcem śmiejąc się dalej.
-Twój urok nawet działa, ale powiedzmy, że czekam na więcej. -uniosła brwi do góry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:29, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Muszę się więc wykazać. -uśmiechnął się lekko.
-Coś wymyślę. -puścił jej oczko.
-Na mieście chodzą plotki, że prowadzasz się z tym Psem. -prychnął. -Prawda to?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:32, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Musi to być coś co sprawi, że będę miała motylki w brzuchu, a iskierki w oczach. -zachęciła go łobuzersko się uśmiechając.
Rejczel zaśmiała się.
-A co, zazdrosny jesteś o komisarza Deana? -spytała złośliwie się śmiejąc.
-Nie prowadzimy się. -zaprzeczyła.
-Ale mamy wspólną historię, która się chyba jeszcze nie zakończyła. -wzruszyła ramionami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:35, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Ble. -skrzywił się pod nosem. -Komisarz Dean, łamacz damskich serc. -wypiszczał i złapał się za serce. -Denne to. -prychnął.
-Kotku, jeśli myślisz, że będę latał za Tobą z kwiatkami i dawał baloniki w kształcie serduszek to zapomnij. -zachichotał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:39, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie myślę kochaniuteńki, bo jakbyś to robił to bym Cię nie chciała. - wzruszyła ramionami.
-Nie kręcą mnie takie rzeczy. -pokazała mu jęzoooooor.
-No cóż. -burknęła pod nosem. -Moje kiedyś złamał, ale na szczęście się pozbierałam. -kiwnęła głową patrząc tępo na ziemię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:42, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Rejczel. -położył jej rękę na ramieniu i uśmiechnął się przymilnie. -Puść go kantem, pożegnajcie się ładnie, dajcie sobie buzi i znajdź sobie jakiegoś prawdziwego faceta. -wypiął dumnie pierść. -Albo jeszcze lepiej kochanka. -zachichotał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:45, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-W męskość Deana nie wątpię. - spojrzała na niego.
-Zresztą w Twoją też nie. - zmierzyła go wzrokiem z łobuzerskim uśmiechem.
-Opcja kochanka bardziej mi się podoba. - zachichotała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:46, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Mi też. -uśmeichnął się i przejechał sobie ręką po włosach.
-Więc jak się wyplączesz z tego czegoś w czym tkwisz z tym Deanem, to daj znać. -pokiwał głową. -Chętnie się Tobą zajmę. -zaśmiał sie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:50, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-A jak to potrwa długo? -spytała nagle.
-Będziesz czekał? -zaśmiała się łobuzersko odgarniając włosy na bok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:52, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Mam dużo czasu. -uśmiechnął się pod nosem.
-Zresztą kto powiedział, że po drodzę nie mogę gdzieś zbłądzić. -zaśmiał się lekko.
-Ale chyba jest na co czekać.. -wymruszał i zerknął jej w dekold.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:56, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Masz zamiar gdzieś zbłądzić? -uniosła brwi do góry.
-A jak się zrobię zazdrosna? -spytała z wyrzutem, po czym wubuchnęła śmiechem.
-Lub się zakochasz w jakiejś innej i to ona zostanie Twoją nową Bonnie? -ułożyła usta w podkówkę.
-Ach Ci faceci. -pokręciła głową ze śmiechem widząc jak Ki lampi się na jej piersi. xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:58, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Więc śpiesz się. -wyszczerzył zęby. -Bo kilka chetnych kobiet, aż się ślini na mój widok. -zachichotał.
-Lubię zazdrosne laski. Są bardziej namiętne. -uniósł brwi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|