Plaża

Gość

eS schowała telefon. - A wracając do tematu. - zaśmiała się. - Masz rację Mel, Dean jest najlepszy. - puściła jej oczko.

Melinda

Mel uśmiechnęła się do eS. - szkoda że go nie ma, jakie miłe rzeczy by o sobie usłyszał. Zaśmiała się.

Gość

-Kochałam. -rzuciła lekko. -Czas przeszły. -skwitowała i wzięła do ręki butelkę, która wolno się zakręciła.
-Jack. -spojrzała na Bassa i przez chwilę się zastanowiła.
-Zabiłeś kogoś kiedyś?

Gość

-Ach ten Dean. -westchnęła teatralnie.

Gość

- Nie jestem mordercą - uśmiechnął się. - Jestem biznesmenem i tym głównie się zajmuję. Nigdy nikogo nie zabiłem i nie zamierzam tego zrobić. - uśmiechnął się. - Moja kolej. - zakręcił butelką. - Holly - uśmiechnął się. - Tyle osób zdeklarował, że by się z Tobą przespali, a z kim Ty byś chciała? - zapytał.

Gość

Killer obrócił się na pięcie i wyszedł w stronę hotelu.
-Zero zrozumienia dla prawdziwego faceta. -prychnął i zapalił papierosa.

Gość

-Poczekaj. -rzuciła za Killerem Rejczel.
-Pójdę z Tobą. -zaśmiała się.

Gość

Rejczel już wstała, ale usłyszała do siebie pytanie. Głośno się roześmiała.
-Skądś mnie kojarzysz ? -zmarszczyła czoło.
-A co razem pracowałyśmy ?
-Sama sobie już odpowiedziałaś na swoje pytanie. -puściła jej oczko.
-Możesz zakręcić za mnie jeszcze raz. -rzuciła i odeszła.

Gość

// to od Rejczel, pomyliłam sie

//

Gość

- Kobiety są mądrzejsze od mężczyzn - odpowiedziała - Ale muszę przyznać, że nic nie zastąpi sexu z mężczyzną - rozłożyła ręce. Zakręciła butelką. - Jack- uśmiechnęła się. - Z kim spałeś oprócz z Blair? - zapytała.

Gość

- Nie, ale widziałam Cię z moim znajomym. - pokręciła głową. - Totalny dziwkarz, łapie się wszystkiego co najgorsze. - westchnęła. - Ale Cię nie hańbi praca za stówkę. - zaśmiała się. - Biegnij, może będziesz miała okazję się puścić. - pomachała jej.

Gość

Kath wróciła na plażę i usiadła koło Elli.
- Coś ciekawego mnie ominęło? - zapytała przyjaciółki.

Gość

- Mam wymienić wszystkie kobiety? - podrapał się po głowie. - A nie wystarczy, że powiem, że nie spałem z żadną z tu obecnych? - zapytał.

Blair

- Tak dużo tego było, że nie pamiętasz ? - spytała ze śmiechem.

Gość

- Powiedzmy, że to satysfakcjonująca odpowiedź - pokiwała głową. - Kręcisz. - uśmiechnęła się.