Plaża

Blair

- Ty i wesołe miasteczko ? - Bi roześmiała się. - Nie wiedziałam nawet, że w LA jest wesołe miasteczko. Będę musiała się kiedyś wybrać. A co w ogóle z moimi lekcjami serfowania ? - spojrzała na chłopaka podejrzliwie.

Liam

- Kiedy tylko chcesz. - odpowiedział. - Na razie muszę wszystko pozaliczać, ale od wtorku powinienem być już wolny. - powiedział z uśmiechem. - Dlaczego tak Cię bawi perspektywa mnie w wesołym miasteczku? - zapytał.

Blair

- Jakoś nie mogę sobie Ciebie wyobrazić na jednej z kolejek głośno krzyczącego. - roześmiała się. - Byłam dzisiaj na stadninie, chciałam kupić konia. Istny diabeł. - zaśmiała się. - Tak jak ja. - dodała po chwili. - Ale właściciel nie chce go sprzedać.

Liam

- Na pewno w końcu Ci sprzeda. - powiedział. - W końcu Blair Waldorf zawsze dostaje to czego chce, czyż nie? - uniósł brwi.

Blair

- Na razie tak, ale kiedyś ktoś mi utrze nosek. - zaśmiała się. - Musi mi go sprzedać, po co mu taki koń który go gryzie, kopie i w ogóle ? - zaśmiała się. - Jak dzisiaj wsiadłam i ścigałam się z drugim, ta adrenalina, już zapomniałam co to jest.

Liam

- Jeździłaś kiedyś konno? - zapytał.

Blair

- Taaak. - uśmiechnęła się na wspomnienie. - Chciałabym znowu zacząć, ale tyle teraz mam na głowie, więc nie wiem czy starczy mi czasu. Jak na razie muszę dostać tego konia. - uśmiechnęła się.

Liam

- Na pewno go dostaniesz. - powiedział. - Jak nie Ty to kto? - uśmiechnął się. - W końcu jesteś królową.

Blair

- Może właściciel ma jakieś sentymenty co do niego. - wzruszyła ramionami. - Jak mu wypiszę czek to przestanie mieć sentymenty. - zachichotała. - Będę powoli się zbierać jestem strasznie zmęczona staruchu. - powiedziała wstając.

Liam

- Od razu staruchu. - pokręcił głową. - Jeszcze raz wielkie dzięki i do zobaczenia wkrótce. - powiedział z uśmiechem.

Blair

- Trzymaj się. - pomachała Liamowi i ruszyła w kierunku swojego auta. Wsiadła i pojechała do domu.

Gość

Dziewczyna usiadła na piasku i patrzyła jak pies biega po wodzie i próbuje złapać ptaki. Zaśmiała się pod nosem i odchyliła głowę do tyłu.

Liam

Liam wszedł na plażę. Od razu zauważył Naomi. Z uśmiechem ruszył w jej kierunku.

Gość

N usłyszała za sobą kroki. Odwróciła się i spostrzegła Liama. Pomachała w jego stronę ręką.
-Szybki jesteś. -powiedziała, uśmiechając się pod nosem.

Liam

- Jestem, jestem. - odpowiedział z uśmiechem. Usiadł obok niej i ją pocałował. - Co słychać? - zapytał patrząc jej w oczy.