Plaża

Liam

- No a co miało być? - zapytał. - Nic nie było. - odpowiedział krótko. - To było tylko kilka pocałunków. Nic nie znaczących.

Gość

- Pocałunek zawsze coś znaczy - powiedział.

Blair

- Nic nie znaczących ? Czyli coś takiego bez zobowiązań ? - upewniła się Bi.
- I kto tu jest bad boyem. - zaśmiała się.
Delikatnie palcem przejechała po plecach Ozziego.
- Ale jesteś opalony, daj mi przynajmniej połowę tego.

Gość

- Gdybym mógł to bym Ci oddał. - powiedział z uśmiechem. - A tak naprawdę to Liam jest bad, a ja jestem grzeczny. - powiedział.

//// ja muszę iść, bo do siostry jadę, wieczorem wrócę

////

Liam

- My tu gadu gadu, a trzeba już iść. - powiedział. - Trzymaj się Bi.

Blair

Blair spojrzała na zegarek.
- Matko, muszę lecieć do klubu. - wstała i szybko nałożyła sukienkę. Pocałowała O w policzek, a potem L.
- Będziecie mieli ochotę mnie zobaczyć wieczorem to piszcie. - pomachała chłopakom i ruszyła do wyjścia z plaży.

/// ok. ////

Dean

Dean całował Melindę długo, głaszcząc ją po policzku. Ona wspięta na palcach przytulała się do niego. Czas leciał, ale nie dla nich. Obydwoje czuli tylko jak wokół wszystko się kołuję.
Mel delikatnie się odchyliła, z uśmiechem, rozpieła spodnie.
-Mel kochanie, chcesz to robić tutaj? Spytał zdziwiony.
Dziewczyna spojrzała na niego nie wiedząc o co chodzi, po chwili skojarzyła fakty.
-tak jasne! Odpowiedziała z ironią, zdjęła spodnie, oraz bluzkę. Po czy, poszła w stronę fal.
-dobre i to. Mruknął Dean, sam się rozebrał i dogonił dziewczynę.

Blair

/// Dean mnie zabił xD ///

Melinda

Początkowo poczuła dreszcze, chłodne fale obmywały jej stopy. Odwróciła się Dean szedł w jej stronę. Szedł... bez koszulki. Mel chwilowo zapomniała jak się nazywa.
Gdy doszedł do niej, ona mu umknęła, idąc dalej w stronę fal. Szedł do niej powoli.
Gdy Mel była w wodzie już do pasa, ochlapała go z radością małego dziecka.
-tak się bawimy? Spytał się śmiejąc. Mel nadal się chichotała. Po chwili jednak sama została ochlapana. Uciekła jeszcze dalej stronę fal. Dean zanurkował i ona po chwili została wciągnięta pod wodę. Bawili się tak dobre kilka minut. W końcu podpłynęli, do miejsca w którym woda sięgała Melindzie do pasa. Dean stojąc blisko niej ujął jej twarz, i delikatnie pocałował. Dziewczyna zdziwiła ta delikatność, i zarazem zirytowała.
Sama pragnąc więcej, przywarła do niego, namiętnie całując. Świat wokół nich znów wirował.

Melinda

//ach bo Dean to Dean

//

Gość

// dean to męska świnia

///

Liam

/// i zaraz wyjdzie kto tu jest zbokiem

///

Dean

Mel znów mu uciekła. -twoje ucieczki mnie dobijają. Stwierdził.
Mel zachichotała. - a co? Spytała stojąc nieopadal.
-znów będe musiał się złapać., pocałować... Wolnym krokiem szedł do niej. -..a powoli zaczyna mnie to nudzić. Mel zrobiła udawaną, urażoną minę. Wyszła z wody. Dean pobiegł za nią. -nie znamy się na żartach? Zaśmiał się. Dziewczyna ledwie hamowała wybuch śmiechu. Wyjęła z torby ręcznik, wytarła twarz. Dean pociagnął ją za ramię. -co to ma być? ta zabawa mnie nie zadowala.. Chłopak zaciągnął dziewczynę znów do wody, która teraz wydawała się wręcz ciepła.
-aha czyli zadowalają cię zabawy w wodzie tylko? Spytała z nutką ironi.
Dean posłał jej spojrzenie niedowierzania. Przyciągnął ją do siebie.
-to taka gra przedwstępna. Pocałował ją w szyję. -przed co? Spytała się śmiejąc. Jej oderwanie od niego, zirytowało go kompletnie. -jest gra wstępna.. my tu mamy przedwstępną... jego opuszki palców błądziły od szyji Melindy ku dołu. Mel aż przeszedł dreszcz. Nie czekając na kolejny ruch, pocałowała go. Gdy się odsunął, powtórzyła czynność. Nie wiedziała co przyniesie jej przyszłość, chciała brać z tej chwili ile się tylko dało.

Dean

//zaraz zbokiem

//

Blair

/// Bi jest w siódmym niebie Smile

///