|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lauren
Gość
|
Wysłany: Czw 21:46, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-Oj wcale, że nie. -powiedziała z fochem.
-Właśnie umiem rozśmieszać, a Ty jesteś najlepszym przykładem na to, że moja kawały działają. Albo mój urok. -zachichotała.
-Widzę właśnie, a nie powinieneś być, mówię serio. -uśmiechnęła się do niego.
-A teraz chodź, bo zimno się już robi, przy okazji mnie odprowadzisz. -wstała z Adamem i skierowali się ku wyjściu z plaży.
Ostatnio zmieniony przez Lauren dnia Czw 21:48, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:16, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
M weszła z J na plażę.
Usiadła na piasku i wystawiła twarz do słońca.
-Już widzę jutrzejsze nagłówki w papie- May ma romans z Jake'm!-zaśmiała się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jake
Gość
|
Wysłany: Pią 17:19, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jake usiadł na plaży. Po drodze kupili wódkę, więc otworzył teraz butelkę i wziął łyk.
- Faaaajny romans - zaśmiał się, podając May ketel one.
Położył się, czując pod sobą drobny piasek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:21, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-Wiesz jaka jest papa. Dla nich przypadkowe spotkanie to randka-zaśmiała się.
M napiła się.
-Teraz powinno tu być dużo ludzi, grać muzyka itp. A jest pustka-skrzywiła się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jake
Gość
|
Wysłany: Pią 17:23, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Roześmiał się.
- No trudno, będą plotkować - wzruszył ramionami. - Przeżyję to.
Rozejrzał się wokół.
- Rzeczywiście, nikogo nie ma - skrzywił się. - A przecież jest piątkowe popołudnie, powinien tu być
tłok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:25, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-Powinien..-mruknęła.- Teraz wszyscy siedzą w domu ze swoimi 'drugimi połówkami' pewnie-mruknęła.
Napiła się ponownie.
Położyła się na piasku obok Jake'a.
-A Ty nie chciałbyś znaleźć sobie kogoś na stałe?-spytała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jake
Gość
|
Wysłany: Pią 17:27, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Kogoś na stałe? - skrzywił się. - Nie wiem, może jakbym kogoś odpowiedniego spotkał - wzruszył
ramionami. - Ale nie szukam.
Zaśmiał się i upił łyk.
- A ty?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:29, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-W sumie chciałabym..-odpowiedziała- Jednak trochę boję się zaangażować w coś poważniejszego.. Nie chcę przeżywać ponownie tego rozczarowania..-mruknęła.
-Czyli nie zamierzasz szukać, tylko ona ma znaleźć Ciebie, tak?-uśmiechnęła się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jake
Gość
|
Wysłany: Pią 17:32, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Rozumiem cię - westchnął. - Ale w końcu trafisz na odpowiedniego, który cię nie
rozczaruje - stwierdził pewnie.
Spojrzał na nią.
- Musimy się znaleźć razem - roześmiał się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:39, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się.
Upiła łyk alkoholu.
Zamyśliła się.
-A Ty nadal mieszkasz u Blaise?-spytała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jake
Gość
|
Wysłany: Pią 17:43, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wziął od niej butelkę i też się napił, po czym wyciągnął skręta i zapalił.
- Niee - zaprzeczył. - Mieszkam w hotelu - powiedział, uśmiechając się. - Nie chcę
na razie kupować apartamentu, więc wolę hotel - skrzywił się, po czym zaśmiał.
Zaciągnął się jointem, po czym wypuścił dym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:45, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-Siostra Cię wyrzuciła?-zaśmiała się- Takiego grzecznego braciszka?-zaśmiała się ponownie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jake
Gość
|
Wysłany: Pią 17:49, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- No wywaliła mnie - zaśmiał się. - A jestem taki uroczy - pokręcił głową z uśmiechem. - Chcesz? - spytał
pokazując na skręta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:51, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się.
-Nie, dzięki.-odpowiedziała.
-Cholera-mruknęła- Muszę już iść-zrobiła smutną minkę.
-Ostatni łyk-zaśmiała się i napiła.
Wstała, otrzepała w piasku.
-Do zobaczenia Jake-uśmiechnęła się.
Ruszyła w kierunku wyjścia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jake
Gość
|
Wysłany: Pią 17:54, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Ja też muszę lecieć - mruknął spoglądając na wyświetlacz telefonu. - Mam jescze coś
do załatwienia.
Wstał i ruszył w kierunku wyjścia z plaży.
- Do zobaczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|