Molo

Blair

- Napisze Melce, żeby dała jej Twój numer. - przytaknęła niechętnie. - Więcej czasu ? Jesteś aż tak zajęty kochanie ? - zaśmiała się pod nosem obejmując go dłońmi w pasie. - No bo ile można żyć bez połowy swojego serca ?

Nate · Gość

-Chyba niedługo. -pokiwał głową i odgarnął jej włosy z twarzy. -Przynajmniej ja nie mam zamiaru już żyć bez Ciebie. -zaśmiał się lekko. -No chyba, że mnie zostawisz i znajdziesz sobie innego 'lalusia' -zachichotał.

Blair

- Jeden 'laluś' w zupełności mi wystarcza. - uśmiechnęła się złośliwie. - Byłam z Eleną wybrać wczoraj dla niej suknie ślubną, ślicznie będzie wyglądać. - westchnęła. - Muszę zorganizować jej wieczór panieński.

Nate · Gość

-Zabawna jesteś. -prychnął pod nosem. -Masz już pomysł, co będziecie robić? Tylko żadnych striptizerów! -zaśmiał się. -No tak. Nasz ślub też trzeba będzie zaplanować. -wyszczerzył zęby.

Blair

- Dlaczego żadnych striptizerów ? - oburzyła się lekko. - W końcu to będzie ostatni wolny dzień Eleny. - wytłumaczyła. - Nasz ślub ? - wyszczerzyła zęby. - Boże, ja też będę musiała wybrać suknię. - zlękła się.

Nate · Gość

-Żartowałem słońce. -pocałował ją w czółko. -Nie znam się na wieczorach panieńskich, ale wyobrażam sobie, co się na nich wyprawia. -zaśmiał się. -Będziesz najpiękniejszą Panną Młodą na świecie. -uśmiechnął się.

Blair

- Ja będę grzeczna. - dumnie wypięła pierś. - W końcu sama mam zamiar wyjść za mąż. Nie wątpię, że będę najpiękniejsza, ale wczoraj jak weszłam do tego salonu, to nie mogłam się zdecydować na żadną by doradzić El. A co dopiero będzie jak będę szukała dla siebie ? - przeraziła się.

Nate · Gość

-Nie ważna jest sukienka, ale za kogo wychodzisz za mąż. -wymruczał jej do ucha. -Ja nie rozumiem jak można tak przebierać w sukniach. -pokręcił głową. -Sukienka ma być biała i w zasadzie to koniec wybrzydzania. -uśmiechnął się.

Blair

Blair spojrzała na niego z niedowierzaniem. - To będzie najważniejszy dzień w moim życiu i wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. A Tobie ma zabraknąć tchu w piersiach jak mnie zobaczysz. - powiedziała ze śmiechem.

Nate · Gość

-Zawsze na Twój widok brakuje mi tchu. -wyszczerzył zęby. - Chciałabyś ślub w kościele? -zainteresował się. -Bo wiesz zawsze można powiedzieć sobie 'tak' w bardziej oryginalny sposób. -zaśmiał się pod nosem.

Blair

Blair zamyśliła się. - W kościele też jest pięknie, ale nasz ślub można uczynić jeszcze bardziej pamiętnym. - wyszczerzyła się w uśmiechu. - Masz już coś na myśli, kochanie ?

Nate · Gość

-Hmm.. Niech pomyślę. Może skok ze spadochronu? -zachichotał. -Nie wiem, jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. -pokręcił głową. -Ale przygotuj się na przyjazd teściów. A raczej teściowej, bo moja ukochana rodzicielka, chce zrobić najazd w ciągu najbliższych dwóch tygodni. -zaśmiał się pod nosem.

Blair

- To świetnie. - zachichotała. - Nie mogę się już doczekać i niech przyjeżdża jak najprędzej. - dodała. - To może pozna się z moją matką, bo moja gdy się dowiedziała też zapowiedziała nalot.

Nate · Gość

-Oj dwie mamuśki w natarciu? -skrzywił się lekko. -Nie wiem czy to przeżyję. -zaśmiał się pod nosem. -Jak znam swoją Matkę to będzie snuła opowieści o tym jakim byłem kiedyś urwisem. -zaśmiał się. -Małżeństwo. Jak to dziwnie brzmi. -zachichotał. -Chcesz zachować swoje nazwisko po ślubie, prawda?

Blair

Blair zamyśliła się.
- A jak wolisz ? - spytała przytulając się do niego. - Żebym została przy swoim czy przeszła na Twoje ?