Bar na plaży

Gość

S siedziała przy barku popijając kolejnego drinka. Myślała jak może zemścić się na Waldorf, uderzyć w najczulszy punkt. S wstała lekko zawirowało jej w głowie.
- Zaraz naprawdę będę miała problemy z alkoholem. - mruknęła do siebie.

Gość

Naomi usiadła przy stoliku i zamówiła koktajl ananasowy. Przeglądała najnowszy egzemplarz Cosmopolitan i co jakiś czas zerkała w stronę plaży.

Liam

Liam skierował się w stronę baru na plaży.

Gość

N zauważyła w oddali sylwetkę Liama. Pomachała mu ręką i odłożyła na bok gazetę.

Liam

Liam zauważył machającą Naomi. Podszedł do jej stolika.
- Hej - przywitał się i pocałował ją. - Jak się udały zakupy? - zapytał z uśmiechem.

Gość

-Średnio. -rzuciła obojętnie. -Nie było jeszcze nowej dostawy. -dodała. -A jak fale? -zapytała z uśmiechem, popijając swój koktajl.

Liam

- Średnio. - odpowiedział z uśmiechem. - Bywają lepsze. - uśmiechnął się. - Co u Ciebie? - zapytał.

Gość

-Widzisz to tak samo jak z zakupami. Trzeba trafić na dobry czas. -odparła. -A co u mnie. W sumie nic. Siedziałam dziś cały dzień w domu i opychałam się resztkami z wczorajszego obiadu. -rzuciła. -Postanowiłam też, że rzucę studia psychologiczne i zapiszę się na coś związanego z fotografią. A potem poszukam jakiejś pracy. -powiedziała i znów przechyliła koktajl. Trochę osiadło się jej nad górną wargą, więc oblizał go językiem. -A Ty, co wczoraj robiłeś?

Liam

- Chcesz zająć się fotografią? - zamyślił się. - Ambitnie. - rzucił. - Czemu poszłaś na psychologię, skoro Cię to nie interesuje? - zapytał. - Ja nic wczoraj nie robiłem. - odparł.

Gość

-Bo tak trzeba było.- wzruszyła ramionami. -Ojciec naciskał. Mówił, że w aktach lepiej będzie wyglądało 'Pani Psycholog'. -Naomi prychnęła. -I później jakoś tak wyszło. -dodała beznamiętnie. -Teraz wreszcie będę mogła robić coś, co sprawia mi przyjemność. -dodała z uśmiechem.

Liam

- I już nie interesuję Cię co sobie Twój ojciec pomyśli? - zapytał unosząc brwi.

Gość

-Wątpię, żeby miał teraz czas o tym myśleć. Znalazł sobie nową kobietę.- odparła z przekąsem i zamyśliła się.

Liam

- Mówiłaś, że dawno nie rozmawiałaś z siostrą.. - powiedział. - Zadzwoniłaś w końcu do niej? - zapytał.

Gość

N ocknęła się z zamyślenia.
-Nie jeszcze. Jakoś brakuje mi odwagi. -powiedziała. -Bo niby co to zmieni, jeśli wymienimy kilka grzecznościowych zdań. Nie wiem co zrobię. Muszę to dokładnie przemyśleć. -dodała. -Ale nie rozmawiajmy o tym. To przygnębiający temat. Niby rodzina powinna być wsparciem, a czasami obcy ludzie są nam bliżsi. -rzuciła.

Liam

- Zazwyczaj obcy ludzie są bliżsi. - powiedział i uśmiechnął się. - A co u Dul? Dawno jej nie widziałem. - powiedział.