Kolejka wodno-górska

Gość

Usiedli w wagoniku i zapieli się pasami.
-Chyba umrę tutaj. -zaśmiała się cicho. -Jak będę krzyczeć, to nie smiej się ze mnie. -dodała.

Liam

- Nie bój się. - odpowiedział. - Nie umrzesz. A wszyscy będą krzyczeć, więc nie masz się czego bać. - powiedział z uśmiechem.
Czekali na ruszenie kolejki.

Gość

Kolejka powoli ruszyła. N odetchnęła głośno i złapała Liama za ramię. W duchu zmówiła modlitwę i lekko przymknęła oczy.

Liam

Kolejka zaczęła mknąć po szynach. Góra, dół, góra, dół. Pędziła z zawrotną prędkością.
Stromo w dół i pod wodę. I znowu w górę.
Wszyscy krzyczeli.

Gość

Kolejka zatrzymała się na dole. Dziewczyna odetchnęła z ulgą.
-Uff nareszcie koniec. -uśmiechnęła się pod nosem. -Od tej prędkości zakręciło mi się w głowie. -przyłożyła sobie rękę do czoła.

Liam

- No co Ty? - zapytał z niedowierzaniem. - To było super. Rewelacja po prostu. - powiedział zadowolony.

Gość

-Super, super. -wymruczała pod nosem. -Jestem kobietą! Za delikatną na takie wstrząsy. -dodała po chwili, uśmiechając się pod nosem. -I ta woda zepsuła mi fryzurę. -dorzuciła. -A chciałam dziś wyglądać ładnie. -ponarzekała sobie.

Liam

- Przecież bardzo ładnie wyglądasz. - powiedział i pocałował ją. - To teraz Ty coś wybierz, żebyś nie narzekała.