Sala szpitalna.

Gość · Wysłany: Pią 23:00, 12 Mar 2010 Temat postu:

- A czego nie rozumiesz? - zapytał uśmiechając się delikatnie.

Blair · Wysłany: Pią 23:02, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Tej części, że jestem słabym punktem was wszystkich. - powiedziała przyglądając mu się uważnie. - Czaka rozumiem, bo się przyjaźnimy.

Gość · Wysłany: Pią 23:08, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Nie tylko dla Czaka jesteś ważna. - odpowiedział. - Jesteś naszą słabością.

Blair · Wysłany: Pią 23:11, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Waszą słabością, jak to brzmi. - powiedziała z lekkim uśmiechem . - Twoją słabością też ? Dlaczego ? - spytała spoglądając mu w oczy.

Gość · Wysłany: Pią 23:14, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Męczysz rannego. - jęknął ze śmiechem. - Tak po prostu. Jesteś słabym punktem. Zawsze byłaś i zawsze będziesz.

Blair · Wysłany: Pią 23:21, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Zawsze lubiłeś unikać moich pytań. - zaśmiała się pod nosem. - Dobrze, już nie męczę tego rannego. Bo jeszcze przeze mnie Ci się pogorszy. - spojrzała na niego z troską. - Może chcesz się przespać ?

Gość · Wysłany: Pią 23:26, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Taki już mój urok. - uśmiechnął się. - Nic mi nie jest, nie przejmuj się tak. - odpowiedział. - Przecież żartowałem z tym męczeniem.

Blair · Wysłany: Pią 23:29, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Jak mam się nie przejmować ? - rozłożyła ręce. - Skoro ... - zaczęła i przerwała. - Ach nie ważne. - wstała i podeszła do okna i przygryzła dolną wargę. - Po prostu wolałabym być z Tobą gdzieś indziej, nie w szpitalu.

Gość · Wysłany: Pią 23:31, 12 Mar 2010 Temat postu:

- A gdzie byś wolała ze mną być? - zapytał, a po jego twarzy błąkał się łobuzerski uśmiech.

Blair · Wysłany: Pią 23:34, 12 Mar 2010 Temat postu:

Blair uśmiechnęła się pod nosem.
- Gdziekolwiek, tylko nie w szpitalu. - powiedziała przyglądając się temu co dzieje się za szybą. - I żebyś nie był taki obolały, bo nawet dotknąć Cię nie można. - uśmiechnęła się łobuzersko pod nosem.

Gość · Wysłany: Pią 23:38, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Aż taki obolały nie jestem. - odpowiedział szybko. - Nie przesadzajmy aż tak.

Blair · Wysłany: Pią 23:41, 12 Mar 2010 Temat postu:

Blair usiadła na brzegu łóżka.
- Przecież Ty się ruszać nie możesz. - zaśmiała się pod nosem kręcąc głową. - Dziękuję. - szepnęła i delikatnie go pocałowała.

Gość · Wysłany: Pią 23:46, 12 Mar 2010 Temat postu:

- A to za co? - zapytał unosząc brwi. - Trochę mogę się ruszać. - zaprotestował.

Blair · Wysłany: Pią 23:48, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Za ocalenie życia. - powiedziała z delikatnym uśmiechem. - Jestem Twoją dłużniczką. Nie możesz się ruszać. - pokręciła głową. - Bynajmniej ja Ci nie pozwalam.

Gość · Wysłany: Pią 23:51, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Jak tak mają wyglądać podziękowania, to częściej będę Ci ratował życie. - uśmiechnął się. - Chyba trochę jednak przesadzasz. - odpowiedział kręcąc głową.