Sala szpitalna.

Blair · Wysłany: Pią 22:16, 12 Mar 2010 Temat postu:

- To źle myślisz. - powiedziała, a w jej oczach stanęły łzy. - Myślisz, że potrafiłabym zasnąć ? Nie chcę spać, ani jeść. Nie martw się o mnie, tylko odpoczywaj. - usiadła na krzesełku obok.

Gość · Wysłany: Pią 22:18, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Ja i tak się nie mogę nigdzie ruszyć, a jedzenie dają mi przez rurkę. - odpowiedział. - Zjedz coś, proszę. Przecież nie możesz głodować. Mam wyrzuty sumienia. - uśmiechnął się.

Blair · Wysłany: Pią 22:21, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Całkiem dobrze wyglądam. - uśmiechnęła się blado. - Dzień diety nic mi nie zrobi, jak zgłodnieje to zjem. Nie przejmuj się mną. - powiedziała z uśmiechem. - Teraz jest ważne byś wyzdrowiał.

Gość · Wysłany: Pią 22:23, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Nie mogę się nie przejmować. - odpowiedział. - Nie wierzę, że nie jesteś głodna. Masz pójść i coś zjeść. Ja i tak tu będę jak wrócisz. Chwilowo nigdzie się nie wybieram.

Blair · Wysłany: Pią 22:26, 12 Mar 2010 Temat postu:

- No dobrze już dobrze. - pokiwała głową i ruszyła w kierunku drzwi. - A może boję się, że znowu uciekniesz jak kiedyś ? - spytała, a w jej oczach stanęły łzy i ruszyła w stronę bufetu.

Gość · Wysłany: Pią 22:29, 12 Mar 2010 Temat postu:

Jack odprowadził dziewczynę wzrokiem.
- Nigdzie się nie wybieram. - powiedział cicho.

Blair · Wysłany: Pią 22:34, 12 Mar 2010 Temat postu:

Bi weszła do bufetu i kupiła sobie jabłko. Ugryzła je i próbowała coś zjeść, ale nic nie chciało jej przejść przez gardło. Oparła się o ścianę i odczekała chwilę czasu, po czym wróciła do sali. - Już jestem. - powiedziała wchodząc do sali. Usiadła na brzegu łóżka. - Jak długo będą Cię tu trzymać ? - spytała ze smutkiem w oczach.

Gość · Wysłany: Pią 22:36, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Nie mam pojęcia. - odpowiedział. - Najchętniej to bym zaraz stąd wyszedł, ale chyba mnie tak szybko nie puszczą. - powiedział. - Nie smuć się tak. - dodał ze smutkiem.

Blair · Wysłany: Pią 22:39, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Muszą być pewni, że Ci nic nie będzie. - powiedziała cicho. - Jeśli nie masz nic przeciwko, to zostanę na noc. Jak mam się nie smucić, jak leżysz tutaj i o mało przeze mnie nie zginąłeś?

Gość · Wysłany: Pią 22:41, 12 Mar 2010 Temat postu:

- To nie Twoja wina, więc się nie obwiniaj. - zaprotestował. - Przynajmniej raz w życiu coś dobrego zrobiłem. - westchnął. - Jakbym mógł mieć coś przeciwko? - uśmiechnął się.

Blair · Wysłany: Pią 22:44, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Bo może masz już mnie dość. - zaśmiała się cicho. - 3 noce ze mną to chyba za dużo nawet jak na Twoje nerwy. A do tego jesteś jeszcze osłabiony. - dodała. - Tak się bałam. - szepnęła przecierając oczy.

Gość · Wysłany: Pią 22:48, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Twoje towarzystwo nigdy mi się nie znudzi. - odpowiedział patrząc o nią. - Nie słyszałaś, że złego diabli nie biorą? - uśmiechnął się.

Blair · Wysłany: Pią 22:50, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Nie jesteś zły. - pokręciła głową. - Gdybyś był zły to byś nie zasłonił mnie własnym ciałem, tylko pozwolił, bym to ja została postrzelona. - pokręciła głową. - Jack.. - chwyciła go za dłoń i spojrzała mu w oczy. - Dlaczego oni mnie ścigają ?

Gość · Wysłany: Pią 22:53, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Przecież już Ci mówiłem. - odpowiedział. - Jesteś słabym punktem. Nas wszystkich. - powiedział szczerze.

Blair · Wysłany: Pią 22:57, 12 Mar 2010 Temat postu:

- Słabym punktem was wszystkich ? - spytała przyglądając się mu. - Chyba nie bardzo rozumiem.