Sala szpitalna.

Gość · Wysłany: Sob 20:37, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Skoro mówię, że nie musisz, to oznacza, że nie musisz. - odpowiedział. - Koniec kropka. - dodał. - Masz o tym nie myśleć.

Blair · Wysłany: Sob 20:38, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Będziesz się ze mną kłócił ? - spytała z delikatnym uśmiechem na twarzy.

Gość · Wysłany: Sob 20:40, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Przecież się nie kłócę. - uśmiechnął się do niej. - Nie roztrząsajmy już tego. Było minęło.

Blair · Wysłany: Sob 20:44, 06 Mar 2010 Temat postu:

Blair wbiła swój wzrok w małą szafkę i tępo się w nią wpatrywała. Starała się odganiać wspomnienia ostatnich dni. Po chwili otrząsnęła się z rozmyślań, a bardziej stanu otępienia. - A jak Ci się teraz układa ?

Gość · Wysłany: Sob 20:47, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Jakoś się układa. - wzruszył ramionami. - A jak z Tobą? - zapytał przyglądając się jej uważnie. - Nigdy nie przestanę się dziwię jak w takiej niepozornej istotce jak Ty drzeme tyle siły.

Blair · Wysłany: Sob 20:50, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Jakiej siły ? - zdziwiła się. - Nie byłam w stanie nic zrobić, wiedziałam tylko jak go bardziej rozzłościć, a w konsekwencji mnie bił. - zacisnęła zęby.

Gość · Wysłany: Sob 20:54, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Ale to wytrzymałaś. Nie poddałaś się. - powiedzia. - Większość ludzi by się od razu poddała, ale Ty walczyłaś. Jesteś wielka Blair Waldorf.

Blair · Wysłany: Sob 20:57, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Jestem malutka. - pokazała na przestrzeń pomiędzy palcami. - Potrafię tylko grać ludziom na nerwach.

Gość · Wysłany: Sob 20:59, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Jesteś malutka ciałem, ale za to wielka duchem. - odpowiedział jej z uśmiechem. - I na nerwach też umiesz nieźle grać. - zaśmiał się.

Blair · Wysłany: Sob 21:04, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Tobie też pewnie nieźle na nerwach grałam. - uśmiechnęła się smutno.

Melinda · Wysłany: Sob 21:09, 06 Mar 2010 Temat postu:

Mel wychyliła się przez drzwi by zobaczyć czy Bi śpi.
Weszła.
-hej Ozz. Uśmiechnęła się i doszła do Blair.
-witaj..kochana, jak się czujesz? Spytała patrząc na nią z troską.

Gość · Wysłany: Sob 21:09, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Nie było aż tak źle. - odpowiedział. - Powiedziałbym nawet, że bardzo miło.

Blair · Wysłany: Sob 21:11, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Hej Mel. - uśmiechnęła się słabo. - Czuję się w miarę dobrze, jeśli można to tak nazwać. - skrzywiła się.

Gość · Wysłany: Sob 21:12, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Puk, puk. Już wróciliśmy. - powiedziała wchodząc. - Hej Mel - uśmiechnęła się. - I oto misio. - powiedziała sadzając misia na łóżku.

Melinda · Wysłany: Sob 21:13, 06 Mar 2010 Temat postu:

-ale cię rozpieszczają. Zaśmiała sie.