Sala szpitalna.

Blair · Wysłany: Pią 22:00, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Dalej go nie złapali, prawda ? - spytała z przerażeniem w oczach. - I nie pozwól, by wnieśli mi tutaj jakieś lusterka. - uśmiechnęła się mimowolnie. - Pewnie wyglądam okropnie.

Nate · Gość

-Szczerze to nie mam pojęcia. Nie widziałem się jeszcze z Deanem ani Mel. -pokręcił głową. -Kochanie wyglądasz pięknie. Jak zawsze. -dodał i lekko ją pocałował. -Nie potrafiłbym żyć bez Ciebie.

Blair · Wysłany: Pią 22:06, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Dean i Mel byli razem ze mną na cmentarzu, więc raczej go nie złapali. - powiedziała przerażona. - A jak on znowu mnie dopadnie ? - spytała mocniej ściskając jego dłoń. - Ja chciałam już umrzeć. Nie mogłam już tego znieść.

Nate · Gość

-Nic Ci już nie stanie. Ten psychol nie zrobi Ci krzywdy. Na pewno go złapią. -przytulił ją znowu do siebie. -Nawet nie mów, że chciałaś umrzeć. -przełknął głośno ślinę. -Przeżyłaś i nic Ci nie jest, więc dziękujmy za to Bogu.

Blair · Wysłany: Pią 22:11, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Moja matka pewnie jest już w BH ? - spytała kręcąc głową.- Teraz na pewno zabierze mnie do Paryża. - powiedziała spuszczając głowę, a włosy zasłoniły jej twarz. - Kocham Cię. - szepnęła, zrozumiała, że mogła tych słów nigdy w życiu więcej nie wypowiedzieć.

Nate · Gość

-Też Cie kocham słońce. -wymruczał cicho. -Tak, Eleonor jest w LA. Bardzo się przejęła. -dodał po chwili. -Nic nie mówiła, że ma zamiar Cię zabierać. Jesteś dorosła i sama decydujesz, gdzie chcesz żyć. -powiedział poważnie. -Chyba, że chcesz wyjechać? -popatrzył jej w oczy. -Jeśli nie chcesz już dłużej tu mieszkać, możemy się gdzieś przenieść.

Blair · Wysłany: Pią 22:15, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Masz tu pracę kochanie. - powiedziała cicho. - Ale do domu na pewno nie wrócę, muszę się gdzieś przeprowadzić. Nie chcę tam wracać, z resztą on wie gdzie mieszkam. - pokręciła mocno głową. - Już widzę jej minę jak mnie zobaczy. - wzdrygnęła się.

Nate · Gość

-Praca nie jest ważna. Za to Ty jesteś najważniejsza w moim życiu. Pójdę wszędzie za Tobą. -złapał ją za rękę i przyłożył ją sobie do ust. -Nie martw się matką. Możesz zamieszkać u mnie. -przerwał na chwilę. -Musisz. -poprawił się. -Nie możesz być teraz sama.

Blair · Wysłany: Pią 22:21, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Mogę ? - spytała z maślanymi oczkami. - Tylko na trochę, tydzień, dwa, dopóki go nie schwytają. - pokiwała głową. - Potem wrócę do siebie, niech to trochę ucichnie. - przytuliła się do niego mocniej. - Auć. - syknęła lekko. - Zapomniałam, że jestem poobijana.

Nate · Gość

-Stało Ci się coś poważnego? -zapytał patrząc na nią podejrzliwie. -Tylko mów prawdę. Nie ukrywaj niczego. -pogroził jej palcem. -Możesz zostać u mnie na zawsze. -dodał poważnym tonem. -Po ślubie kupimy sobie dom i nawet pozwolę Ci go urządzić. -uśmiechnął się lekko.

Blair · Wysłany: Pią 22:26, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Bójki z eS to jest nic w porównaniu jak on mnie bił. - wzdrygnęła się. - Najgorzej było jak pyskowałam w pierwszy dzień, pobił mnie, że straciłam przytomność nie wiem na jak długo. - pokręciła głową. - Czemu miałabym coś ukrywać ?

Nate · Gość

-Biedactwo. -wymruczał, a złość w nim ponownie narastała. -Nawet nie wiesz, jak bardzo chciałbym Ci oszczędzić tych wszystkich cierpień. James jest nieobliczalny i niebezpieczny. Zabiję go jeśli jeszcze kiedykolwiek Cię tknie. -warknął. -Bo lubisz radzić sobie sama i bagatelizujesz swój stan zdrowia. -powiedział już spokojniejszym tonem.

Blair · Wysłany: Pią 22:34, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Chciałam się jakoś uwolnić. - spuściła głowę. - Prawie mi się to udało, gdybym pojechała na policję, zamiast na stację benzynową, może nie doszło by do tego. - uświadomiła sobie. - Kochanie, spokojnie. - pogłaskała go po policzku. - Nie lubię jak się denerwujesz.

Nate · Gość

-A ja nie lubię, kiedy grozi Ci niebezpieczeństwo. -rzucił i pogładził ją po policzku. -Jak na taką małą osóbkę, może przypadać tyle nieszczęść? -zmartwił się.

Blair · Wysłany: Pią 22:39, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Mała ciałem, duża duchem. - uśmiechnęła się pierwszy raz od kilku dni. - Tęskniłam za Tobą, nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo, a gdy nie miałam już siły, spoglądałam na swój palec. - powiedziała kątem oka zerkając na pierścionek.