Sala szpitalna.

Nate · Gość

-Taa.. -rzucił krótko i zatopił się w myślach. -Może tak jest lepiej dla nas. Przynajmniej się nie ranimy. -przełknął ślinę.

Blair

- Skoro tak uważasz. - powiedziała smutno. - Może to było zbyt kruche, by przetrwać. - odwróciła głowę w drugą stronę, by nie zobaczył, że po jej policzku spływają łzy.

Nate · Gość

-Nie wiem. -odparł i spuścił głowę. Zapanowała niezręczna cisza.

Blair

Blair biła się z setki myślami, każda podpowiadała jej co innego.
- Nate. - spojrzała na chłopaka. - Obiecuję, że już nigdy nie będziesz przeze mnie cierpiał. - poczuła dziwne kłucie w sercu. - Że już nigdy więcej nie stanę na Twojej drodze. - schowała głowę między kolana i mocno zagryzła wargę, poczuła jak do jej ust napływa krew.

Nate · Gość

-To ja narobiłem w Twoim życiu więcej szkód niż pożytku. -mruknął. -Popatrz ile złego Cię spotkało. Najgorsze, że przeze mnie byś zginęła. -westchnął. Lekko dotknął jej dłoni. -Zrobiłbym wszystko, żebyś nie cierpiała. Powiedz tylko co.

Blair

- Nie cierpię, to nic w porównaniu jak będę cierpieć. - westchnęła. - Pamiętasz, jak powiedziałeś mi, że w Bóg zapisał w gwiazdach, że będziemy razem ? - spojrzała na niego przeszklonymi oczyma. - Myślisz, że on to tak po prostu zgumkował ? - spojrzała przez okno w gwiazdy.

Nate · Gość

Chłopak uśmiechnął się.
-Pamiętam. Ale myślę, że teraz jesteśmy na rozdrożu. I tylko od nas zależy którą drogę wybierzemy.

Blair

- A jaką drogę wybierzemy ? - spytała tępo wpatrując się w szybę, bała się znać odpowiedzi, ale będzie miała całą noc by się z nią uporać.

Nate · Gość

-A jaką byś chciała? -zapytał i mocniej ścisnął jej dłoń. -Powiedz mi co czujesz. -poprosił. -Spójrz na mnie.

Blair

Blair spojrzała niepewnie na niego. - Co czuję ? Żal, złość, rozgoryczenie, strach, panikę, wszystkie negatywne uczucia. - westchnęła. - Ale wiesz, jest jedno pozytywne. - spojrzała mu w oczy. - Czuję, że Cię kocham.

Nate · Gość

Chłopak uśmiechnął się pod nosem. Podniósł rękę i delikatnie odgarnął jej włosy z policzka.
-W takim razie mamy tylko jedno wyjście. -uśmiechnął się łobuzersko.

Blair

- A Ty co czujesz ? - spojrzała na niego zaciekawiona. - Jakie wyjście ? - uśmiechnęła się delikatnie.

Nate · Gość

-Musimy zacząć wszystko jeszcze raz. -westchnął i nachylił się nad nią, po czym lekko musnął jej usta. -Nigdy nie przestałem Cię kochać. -wymruczał. -I nigdy Cię nie zdradziłem.

Blair

- A jak szmatławiec znowu wszystko rozwali ? - po jej policzkach pociekły łzy. - Przytulisz mnie ? - spytała błagalnym tonem, bała się tego ciemnego pustego pokoju. - Tu jest jak w więzieniu.

Nate · Gość

Chłopak usiadł na brzegu łóżka i przyciągnął do siebie Blair.
-Musimy uwierzyć, że będzie dobrze. -pogłaskał ją po włosach. -Jutro wychodzisz. Wrócisz do domu.