Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Sala 2
Idź do strony 1, 2, 3 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Szpitale, policja / Szpital
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 14:53, 13 Mar 2010    Temat postu: Sala 2

[...]
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 14:57, 13 Mar 2010    Temat postu:

Lekarze przewieźli nieprzytomną Dul z sali operacyjnej do zwykłej.
-Trzeba zawiadomić kogoś z jej rodziny! -powiedział jeden z doktorów do drugiego.
-Dobra, Ty tu bądź, trzeba czekać aż się wybudzi, a ja zajmę się jej rodziną. -burknął jeden z nich i wyszedł z sali.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 15:34, 13 Mar 2010    Temat postu:

Ucker i Rejczel weszli za lekarzem do sali. Ujrzeli leżącą Dulkę, a obok niej siedział lekarz i wypełniał coś w karcie.
-Jeszcze się nie wybudziła. -powiedział jeden do drugiego. Lekarz skinął głową i odezwał się do R i U.
-My wyjdziemy na moment, możecie tu zostać przez chwilę, ale nie na długo. -powiedział. -W razie czego jesteśmy w gabinecie. -powiedział i oboje wyszli.
Ucker i R skinęli głowami i usiedli koło Dul.
-Nie wierzę. -powiedział do Rejczel, odgarniając włosy Dul, które opadały jej na twarz.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 15:36, 13 Mar 2010    Temat postu:

-Ja tym bardziej. -powiedziała przerażona. -Jak to się w ogóle stało. -kiwała głową z niedowierzaniem. -Przecież miała być ta cała akcja, kurwa. -burknęła wściekła. -Przynajmniej Pączka mamy z głowy. -wzruszyła ramionami.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 15:40, 13 Mar 2010    Temat postu:

-Rejczel. -spojrzał na nią krytycznie. -Chyba to musiało mieć coś związek z tym powrotem Naomi. -zaczął. -Przecież wszystko szło po naszej myśli. -zasępił się.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 15:42, 13 Mar 2010    Temat postu:

-Wiem. -wstała i zaczęła chodzić po sali. -Pączek był Skurwielem, nie ma co. Jak zwykle sprytniejszy, jak zwykle wszystkich przechytrzył. -mówiła ze złością w głosie. -Ale przegrał. -dodała. -I wcale nie jest mi go szkoda, dobrze mu tak! -rzuciła. -Ucker, co Ty teraz zrobisz? -spytała się go. -Trzeba zawiadomić jej rodzinę.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 15:49, 13 Mar 2010    Temat postu:

-Wiem, ale może być z tym problem. -skrzywił się. -Jej matka jest w trasie, a z ojcem nie mam kontaktu od dawna. Zresztą Dul tak samo. -mówił. -Ale mam jego numer, zadzwonię do niego w razie potrzeby. -kiwnął głową obracając się w stronę łóżka Dul, która zaczęła się rozbudzać i majaczyć.
-Dul ? -pochylił się nad nią.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 15:53, 13 Mar 2010    Temat postu:

Dul zaczęła kręcić głową, próbowała z siebie coś wydobyć.
-Gdzie ja jestem? -udało jej się wydukać. -I czemu jest tak ciemno? -spytała ledwo co otwierając oczy.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 15:54, 13 Mar 2010    Temat postu:

-Lęce po lekarza! -krzyknęła Rejcz i wybiegła z sali.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 15:57, 13 Mar 2010    Temat postu:

-Jesteś w szpitalu. -pogłaskał ją po głowie. -Zaraz przyjdzie lekarz, wszystko będzie dobrze. -mówił kiedy do sali wpadł lekarz z Rejczel.
-Proszę wyjść, muszę zbadać pacjentkę. -zwrócił się doktor do R i U.
-Jasne. -Ucker wstał i wyszli z Rejczel do poczekalni.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 16:47, 13 Mar 2010    Temat postu:

Lekarz wyszedł z sali Dul. Zauważył pod nią siedzącego Uckera z Rejczel. Ucker od razu się podniósł:
-I co z nią, wszystko w porzadku, prawda ? -spytał z nadzieją.
-Nie do końca. -odpowiedział. -Muszę skontaktować się z jej rodzicami, tylko oni są teraz upoważnieni, by dostawać informacje o jej stanie. Wybaczcie, ale takie procedury. Jeśli możecie skontaktujcie się z jej matką lub ojcem jak najszybciej. Ich obecność jest teraz niezbędna. -powiedział stanowczo.
-Ale jak to, nie możemy wiedzieć co jej dolega? -pytali na zmianę zdezorientowani.
-Teraz leży nieprzytomna. Dostała silne leki uspokojające. Tyle mogę Wam powiedzieć. Resztą informacji jeśli będzie chciała podzieli się z Wami rodzina pacjentki. Ale spokojnie, nie ma zagrożenia życia. -odparł i ruszył w stronę gabinetu.
-Ale jak to. -zatrzymała go Rejczel. Była wściekła. -Możemy chociaż do niej wchodzić i ją odwiedzać? -spytała.
-Nie, no chyba, że pacjentka zmieni zdanie. -powiedział.
-A co, zażyczyła sobie by nikt jej nie odwiedzał? O co tu do kurwy chodzi? -syknęła do lekarza.
-Tak zadecydowała. Wola pacjentki. -powiedział grzecznie. -A teraz wybaczcie, obowiązki wzywają. Pamiętajcie o jej rodzicach. -pożegnał się i odszedł.
Ucker spojrzał na Gatinę. Gatina na Uckera.
-Ja pierdole. -rzuciła pod nosem. -I co robimy? Trzeba ściągać jej starego, dzwoń!
-Zrobimy tu w domu, nic tu po nas raczej. -odparł zrezygnowany i ruszyli w stronę wyjścia.
Powrót do góry
Martin
Gość






PostWysłany: Sob 18:44, 13 Mar 2010    Temat postu:

Martin wyszedł z lekarzem z gabinetu. Miał podłamaną minę, ale wiedział, że musi się zobaczyć z córką.
-Córka leży w tej sali. -powiedział lekarz wskazując na salę. -Obudziła się parę godzin temu. Niech pan z nią porozmawia, to dla niej bardzo ważne.
-Wiem. -przytaknął i otworzył drzwi do środka biorąc głebokie wdechy.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 18:48, 13 Mar 2010    Temat postu:

Dul leżała obrócona bokiem. Usłyszała nagle, że otwierają się drzwi i lekko się podniosła.
-Kto tu jest? -spytała się błądząc zgaszonym wzrokiem. -Mówiłam, że nie chce żadnych odwiedzin. -rzuciła z myślą, że to tylko lekarz.
Powrót do góry
Martin
Gość






PostWysłany: Sob 18:49, 13 Mar 2010    Temat postu:

-To ja. -powiedział niepewnym głosem stojąc w drzwiach. Serce mu pękało na widok Dul. Podszedł do niej bliżej i usiadł obok niej.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 18:53, 13 Mar 2010    Temat postu:

-Tata? -podniosła się, by usiąść. Po jej policzku spłynęły łzy. Zasłoniła rękami swoje oczy, tak bardzo chciała zobaczyć ojca.
-Wow. -rzuciła. -Kro by pomyślał, że zobaczymy się w takich okolicznościach. -powiedziała. -A raczej, że Ty zobaczysz mnie. -poprawiła się i zaczęła płakać.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Szpitale, policja / Szpital Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 1 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin