|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:25, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie pozwolili, ale to siedzenie tutaj mnie dobija. -wzruszyła ramionami.
-Oj chciałabym, żeby moja mama przyjechała. -westchnęła. -Tak mi dziwnie bez niej. -dodała przeciągle.
-Ale nie martw się będę Cię odwiedzać. -uśmiechnęła się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:28, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Mnie też dobija, ale muszę tu gnić, pewnie jeszcze z jakiś tydzień. -wywróciła oczami. -Niedługo mam operację. -powiedziała zakładając włosy za uszy. -A mama na pewno niedługo przyleci. -uśmiechnęła się. -Tak, odwiedzaj mnie. -przytaknęła. -Kto po Ciebie dziś przyjeżdża?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:32, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Poprosiłam Ashley żeby wpadła. -rzuciła. -Pojechałabym taksówkę, ale nie wiem gdzie mieszkam. -prychnęła i puknęła się ręką w czoło.
-Już w tym tygodniu? Mam nadzieję, że wszystko się uda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:38, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-To dobrze, że ona. -uśmiechnęła. -Ash się Tobą dobrze zajmie, choć wolałabym ja Ci pomóc. -powiedziała smutno. -Ale już trudno, fryzjer i reszta atrakcji po moim wyjściu z tego więzienia. -uśmiechnęła się. -Też mam taką nadzieję, przyjedziesz do mnie w dzień operacji? Chciałabym, żeby były osoby, na których mi zależy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:43, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Jasne, że przyjadę. -uśmiechnęła się. -Zresztą jako 'nie do końca w porządku' i tak nie będę mogła ani wrócić do pracy, ani na studia, więc mam masę wolnego czasu. -prychnęła lekko.
-Tak, Ash jest miła. -pokiwała głową. -Chociaż z Tobą czuję się jakoś bardziej związana. Chyba to ten wypadek tak na mnie wpłynął.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:46, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-To dobrze. -odparła szczęśliwa. -A co powiedzieli lekarze, jak masz dochodzić do siebie? -spytała. -Jesteśmy BFFs, nieważne czy pamiętasz mnie czy nie, zawsze byłyśmy, jesteśmy i będziemy. -puściła jej oczko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:49, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Zapamiętam. -zachichotała lekko. -Miło jest mieć świadomość, że są wokół mnie przyjaciele. -dodała zadowolona.
-W moim przypadku niewiele da się zrobić. Trzeba czekać, aż samo się poprawi. Ewentualnie jakaś wizyta u psychologa lub psychiatry i hipnoza, ale jakoś nie jestem przekonana co do tego. -skrzywiła się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:52, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Kurcze, bez sensu. Czekanie jest najgorsze. -skrzywiła się. -Musi się coś stać, jakiś cud. -pokręciła głową.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:56, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Cuda się chyba nie zdarzają. -pokręciła głową.-Ale trzeba liczyć na odrobinę szczęścia. -dodała, starając się przybrać spokojny ton. -Zresztą nie jest tak źle, jak wszyscy myślą. To jakby zaczynać życie z czystą kartą. -dorzuciła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:00, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Silna jesteś. -powiedziała. -Zazdroszczę, że potrafisz tak do tego podejść, ale ja chcę starą Naomi. -zaśmiała się lekko. -Niedługo wszystko się ułoży. -przytaknęła.
/Dul troche zamula /
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:04, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Trzeba sobie jakoś radzić. -rzuciła lekko i poprawiła włosy. -Okropnie wyglądam. -zerknęła na swoje odbicie w szybie. -Ty zresztą też. -dodała szybko.
-Oj Dul spoko. Ciesz się, że żyjemy. -klasnęła w dłonie. -Chociaż to może nie najlepsze porównanie. -skrzywiła się lekko.
//Dul ma większą dramę i większe prawo do zmuły //
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:09, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Dobrze, że siebie w takim razie nie widzę. -zaśmiała się. -Ale tak nie może być, ktoś musi przyjść i mnie tu ogarnąć, nie mogę wyglądać jak zmora. -wybuchła śmiechem. -Zawsze mogłyśmy skończyć jak Pączek, fakt. -burknęła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:13, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-No, ale udało nam się wyjść cało, więc to znaczy, że los nam sprzyja. -uśmiechnęła się.
-Nie martw się słońce, już niedługo sobie to odbijemy. Tylko mam większy problem. Nie pamiętam pinu do swojej karty. -prychnęła zniesmaczona. -I jak ja się dostanę do pieniążków. -westchnęła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:17, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Dokładnie, coś w tym jest. Bozia wiedziała kogo zostawić na świecie. -uśmiechnęła się. -Zmienisz hasło. -pomyślała. -No i jest jeszcze moja karta i moja gotówka. -uśmiechnęła się łobuzersko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:20, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Fakt. Skoro twierdzisz, że Ty mnie w to wpakowałaś, to jesteś mi winna nowiuteńką torebkę od Chanel. -uśmiechnięta się.
-Słońce powinnam już iść Ashley pewnie czeka na dole. -rzuciła i uściskała ją. -Trzeba wrócić do domu. A nie powiem, że nie jestem ciekawa jak mieszkam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|