|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:07, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna spakowała swoje rzeczy do torby, przebrała się w ubrania, które przywiozła jej przyjaciółka i ruszyła w stronę gabinetu lekarza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 0:10, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Przez głowę przewijały jej się obrazy, niczym klatki starego filmu. Widziała siebie, jako dziecko, nastolatkę, dorosłą dziewczynę. Przyglądała się twarzą bliskich jej osób. Wspominała podróże, swoje wzloty i upadki. Ostatnią sceną filmu był wypadek. Znalazła się w płapce ognia. Bez wyjścia, bez szans na przeżycie. Chciała krzyczeć, jednak dusiła się dymem. Nie mogła złapać tchu..
Nagle oślepiło ją światło lampy. Otworzyła oczy.
-Witamy ponownie. -zobaczyła nad sobą lekarza. -Skoro chcesz tak często tutaj bywać, proponuję pójść na medycynę. -rzucił lekko lekarz.
-Znów jestem w szpitalu. -westchnęła ciężko i złapała się za głowę. -Jak boli. -syknęła.
-Potrącił Cię samochód. Czego się spodziewałaś?
-Byłam nieostrożna. -rzuciła i nagle urwała. -Boże ja pamiętam! -klasnęła w dłonie. -Pamiętam wszystko. -dodała i przymknęła powieki.
-Czasami tak się zdarza. Silne uderzenie lub wstrząs powodują odblokowanie. Cieszę się.
-Tak. Ja też. -odparła, uśmiechając się blado. -Chciałabym się wypisać ze szpitala. -popatrzyła na niego.
-Nie dziś. Ostatnio Cię puściłem i co sie stało? -prychnął lekarz. -Musimy zrobić badania. Zostajesz na noc na obserwacji. Bez dyskusji. -zakończył mężczyzna. -Zawiadomić kogoś?
-Nie,dziękuję. -odparła i ponownie przymknęła oczy. -Wolę zostać sama. -dodała. Lekarz wyszedł z pomieszczenia i zostawił ją samą.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 0:10, 19 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 9:53, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna wróciła z badań. Usiadła na łóżku i czekała na lekarza.
-Dzień dobry, jak się dziś czujesz? -zapytał doktor, podchodząc do niej i patrząc na twarz. -Miałaś ogromne szczęście. -rzucił lekko.
-Szczęście w nieszczęściu. -skrzywiła się. -Wracam do domu doktorze. -powiedziała stanowczo.
-Spodziewałem się tego. No cóż nie ma zagrożenia życia, więc siłą Cię nie zatrzymam. -pokręcił głową. -Jesteś nieźle potłuczona, powinnaś chodzić o kulach. -mruknął, patrząc w kartę.
-Będę dbała o siebie. -uśmiechnęła się do niego. -Mogę dostać coś przeciwbólowego? -zapytała.
-Jasne. -pokiwał głową. -Tylko nie przesadzaj, ze środkami przeciwbólowymi. -dodał po chwili.
-Dziękuję. -wymamrotała. -Całkiem zapomniałam! Moja przyjaciółka miała wczoraj operację. Dul Pardo. Nie wie Pan co z nią?
-Operacja się udała, ale potem wystąpiły komplikacje. Ktoś wdarł się do jej sali i wyłączył aparaturę. Uratował ją jej chłopak. -powiedział lekarz. PO chwili zawołała go pielęgniarka i musiał opuścić salę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Pią 10:03, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nejt wszedł do sali.
-Co Ci się znowu stało? -zapytał patrząc na nią krytycznie.
-Drugi raz w szpitalu w tym tygodniu. -pokręcił głową.
-Dobrze się czujesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 10:04, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Potrącił mnie samochód. I mam wrażenie, że ktoś zrobił to specjalnie. -burknęła.
-Chcę wracać do domu. Jestem zmęczona i wszystko mnie boli. -uśmiechnęła się blado.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Pią 10:06, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Powinnaś bardziej na siebie uważać. -poklepał ją po ramieniu.
-Okropnie wyglądasz. Ale miło, że wróciłaś. -dodał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 10:07, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Dzięki. -prychnęła lekko i wstała z łóżka. -Podaj mi kulę. -rzuciła i podparła się na jego ramieniu.
-Muszę szybko wrócić do formy. Tyle spraw jest do uporządkowania. -pokręciła głową. -Muszę posprzątać ten bałagan.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Pią 10:08, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Będzie dobrze. -uśmiechnął się do niej i pomógł wyjść ze szpitala.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Sob 21:27, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Nic nie jest dobrze. - powiedziała cichym tonem. - Do niczego się nie nadaje. - schowała twarz w poduszkę. - Chyba, że mówisz, że jest dobrze, bo problem został usunięty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:34, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Jest dobrze, bo Ty jesteś cała - odpowiedział przytulając ją. - Zobaczysz, że jeszcze będziemy mieć gromadkę małych Blair biegających po domu. - uśmiechnął się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Sob 21:36, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie musisz mnie pocieszać. - uśmiechnęła się gorzko. - Najważniejsze, że nie jesteś już teraz uwiązany. - powiedziała, czuła się fatalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:46, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie mów tak. - odpowiedział. - I tak bym przecież Cię nie zostawił. - pogłaskał ją po głowie. - I tak będziemy mieć gromadkę słodkich dzieci. - uśmiechnął się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Sob 21:50, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Ale teraz jak będziesz chciał, to droga wolna. - nie wiedziała, skąd w niej tyle gniewu, westchnęła cicho i spojrzała się w sufit. - Kiedy mogę stąd wyjść ? - spytała nie patrząc na niego, chciała się stąd jak najszybciej wydostać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:52, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Chcą Cię zostawić na obserwację, ale jutro rano już Cię wypuszczą. - odpowiedział. - Chcą się dowiedzieć czy wszystko dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Sob 21:55, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Wszystko dobrze, jeśli tak to można nazwać. - skrzywiła się, a do jej oczu napłynęły łzy. - Cieszysz się teraz ? - spojrzała na niego i przetarła oczy ręką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|