Sala 1

Gość

- No coś Ty. Nie zesłałabym na Ciebie takiej męki. - zaśmiała się. - Tylko jeśli dobrze się z nią dogadujesz, to Ci powie prawdę, bo ja na to nie mam co liczyć. - wzruszyła ramionami. - I lepiej jak się nie przyznasz, że mnie znasz, bo i Ciebie znienawidzi.

Liam

- Mnie się nie da nienawidzić. - odpowiedział z uśmiechem. - Może po prostu powinnyście dać sobie spokój i przestać uprzykrzać sobie na wzajem życie. - powiedział wzruszając ramionami.

Gość

- Powiedz to Blair. Ja specjalnie przyjechałam tutaj pogodzić się z nią. - wzruszyła ramionami. - Fakt Ciebie nie da się nie lubić. - uśmiechnęła się łobuzersko.

Liam

- Wiem. - uśmiechnął się. - Ale tak naprawdę to ciężko mnie lubić. - powiedział. - Mam wahania nastrojów i ponoć jestem głęboko zakorzenionym bad boyem. I zło we mnie siedzi. - po ostatnim zdaniu skrzywił się lekko. - Może kiedyś pogadam o tym z Bi.

Gość

- Każdy czasami ma wahania nastrojów. - powiedziała z lekkim tonem. - Bad Boyem ? - zainteresowała się. - A nie wyglądasz na takiego. - zaśmiała się. - No ale nie znam Cię dobrze, więc nie mnie to oceniać.

Liam

- Nie wyglądam? - zapytał ze zdziwieniem. - Ja jestem typem niegrzecznego chłopca. I kiedyś popełnię kolejny błąd. - powiedział.

Gość

- Dobrze, że jesteś tego świadomy. Więc musisz podwójnie uważać na swoje kolejne kroki. Pamiętaj najpierw pomyśl potem zrób. - powiedziała podnosząc palce do góry poważnym tonem.

Liam

- Żeby to było takie łatwe. - odpowiedział z uśmiechem. - Ja zawsze najpierw coś zrobię, a potem pomyślę. Nigdy nie udało mi się odwrócić tej kolejności. - uśmiechnął się.

Gość

- Czyli tak jak każdy. - zaśmiała się. - Często działasz pod wpływem impulsu ? - zaśmiała się podnosząc z łóżka i siadając na przeciwko Liama.

Liam

- Zawsze. - odpowiedział. - I zawsze źle na tym wychodzę. No może prawie zawsze - powiedział z uśmiechem.

Gość

- Sprawdźmy coś. - uśmiechnęła się i nachwyliła się nad Liamem i delikatnie go pocałowała. - Przepraszam, to właśnie było działanie pod impulsem. - wytłumaczyła się. - Najpierw robię, a potem pomyśle. - położyła się z powrotem do łóżka zakrywając swoją twarz poduszką.

Liam

Liam był lekko zdezorientowany.
- Znasz może Trippa Killera? - zapytał unosząc brwi.

Gość

Pokiwała przecząco głową.
- Kojarze tylko, który to typ. A czemu pytasz ? - spojrzała na niego.

Liam

- Nieważne. - odpowiedział. - Po prostu... - zrobił pauzę. - Ale koro go nie znasz, to nieważne.

Gość

- No powiedz. - zaciekawiła się. - Nieładnie tak zaczynać i nie kończyć. - oburzyła się lekko.