Wyjazd w teren

Blair

[link widoczny dla zalogowanych]

Blair

Blair stępem wjechała w ścieżkę. Magnum nastawił uszy wsłuchując się we wszystkie dźwięki. Coś się poruszyło w zaroślach, a koń odskoczył w bok.
- Spokojnie. - pogładziła go Bi po szyi. - To tylko jakaś myszka, nic czego powinieneś się bać. - mówiła ciągle do niego. Nie mogła okazywać strachu, ponieważ Magnum poczuł by, że trzeba się czegoś bać. Pewnie docisnęła łydki, a koń delikatnie za kłusował. - Widzisz to nie takie trudne. - mówiła do niego anglezując. Przejechała kawałek drogi, docisnęła łydki, a koń ruszył galopem. Popuściła mu trochę wodzę i mknęła przez las.

Blair

Blair wracała w stronę stadniny. Magnum szedł posłusznie powoli stąpając.
- Zmęczyłeś się trochę, co ? - zaśmiała się dotykając jego mokrej szyi.
- Nie rozumiem czemu mówią, że jesteś diabłem. Trafił swój na swego. - zaśmiała się wjeżdżając na posesję. Sam patrzył ze zdziwieniem. Bi jechała z poluźnionymi wodzami, a koń szedł posłusznie. Bi zatrzymała się przed stajnią, rozsiodłała konia, nałożyła kantar i poprowadziła go na padok.

Blair

Blair zaśmiała się i wyjechała z posesji. Skierowała się w ścieżkę prowadzącą do lasu.
Poczekała, aż Nejt do niej dojedzie.
- I jak się czujesz ? Tego się nie zapomina, prawda ? - wyszczerzyła zęby, było widać, że to wszystko sprawia jej radość. Magnum lekko zarzucił zadem do tyłu.

Nate · Gość

-Taa. -wymruczał chłopak. -Szcególnie pamiętne są upadki. -zaśmiał sie lekko. -Nie wiedziałem, że tak kochasz jazdę konną. -dodał z zamysłem. -Masz jeszcze jakieś ukryte pasje?

Blair

Blair zamyśliła się na chwilę. - Chyba raczej nie mam, no chyba, że o tym nie pamiętam. - zaśmiała się cicho. - Chcesz się po ścigać? - uśmiechnęła się złośliwie, rzucając mu wyzwanie.

Nate · Gość

-Jeśli chcesz. -uśmiechnął się złośliwie. -Pokaż im koniku jaki jesteś szybki. -zwrócił się do swojego konia i pogłaskał go po grzywie.

Blair

- Pokażcie na co was stać. - uśmiechnęła się i ścisnęła mocno łydki. Koń zerwał się z miejsca, a Bi przeszła do pół siadu i delikatnie popuściła wodze dla konia.
- Dogoń mnie. - krzyknęła śmiejąc się.

Nate · Gość

-Pestka. -zaśmiał się Nejt pod nosem i ruszył za dziewczyną.

Blair

Blair słysząc tętent zbliżających się końskich kopyt przyspieszyła. Koń delikatnie dyszał, uśmiech z jej ust nie znikał nawet na chwilę.
- Nie dogonisz mnie. - zaśmiała się odwracając się do chłopaka. Koń poczuł współzawodnictwo mocniej przyspieszył. Bi czuła, że nie panuje nad nim.

Nate · Gość

Chłopak z zapałem ponaglił swojego konia. Zwirzę galopowało przez las i po chwili zbliżał się do Blair. Widział jak wiatr rozwiewał jej włosy. Nejt uśmiechnął się pod nosem i zrównał się z dziewczyną.

Blair

Blair odwróciła się w bok i zobaczyła, że Nejt ją dogonił. Uśmiechnęła się złośliwie i pomachała, po chwili już jej nie było. Przez dobre kilkanaście minut doganiali się, a jedno z nich wyprzedzało na chwilę drugie. Blair zwolniła widząc, że koń ciężko dyszy. Przeszła do stępa i uśmiechnęła się do Nejta.
- Dobry jesteś. - zaśmiała się. - Ale ja jestem lepsza. - powiedziała z dumą.

Nate · Gość

-Jestem dżentelmenem. Dałem Ci wygrać. -zaśmiał się złośliwie. -Chyba polubię jazdę konną. -dodał, poklepując swojego konia. -Biedaczek się zmęczył. -mruknął bardziej do siebie, niż do niej.

Blair

- Przecież zawsze wolałeś zabawy na sianie. - uśmiechnęła się złośliwie. Odgarnęła grzywkę z czoła. Zawróciła konia, zebrała trochę wodze. - Oderwałam Cię choć trochę od tej monotonni ? - spytała spoglądając na zmęczoną twarz chłopaka.

Nate · Gość

-Nadal wolę zabawy na sianie. -uśmiechnął się pod nosem. -Nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo mogą być przyjemne. -pokazał rządek białych zębów. -Tak oderwałaś. -odparł.