Telefon Komórkowy Melindy Davis.

Blair

Łatwo powiedzieć nie przejmuj się.
Muszę z nim porozmawiać.
Bi.

Blair

Chciałabym po prostu żeby współpracował z policją.
Czuję się winna za to, że z nimi nie współpracuje.
Nie chce by siedział w pudle, tylko żeby sobie kogoś znalazł.
I był szczęśliwy...
Bi.

Blair

Gorzej już chyba być nie może.
Przynajmniej jemu może mogę pomóc.
Bi.

Blair

Okropnie, jeszcze zamknął mnie z jakimś gburem.
Mel przyjdź do mnie błagam.
Bi.

Blair

Czekam, tylko szybciutko.
Bi.

Gość

Jasne, kiedy i gdzie ?
J.

Gość

Jasne, że tak.
Będę.
J.

Blair

Wszystko Okey.
A potem uciekłam im z komendy.

Bi.

Blair

Bedę, będę.
Z resztą teraz mam na razie ochroniarza.

Bi.

Blair

Nieee.
Z Ozem na plaży jestem.
Bi.

Blair

Ale przy nim przecież nic mi się nie stanie.
Nie jestem sama.
Z resztą.. Mała strata by była.
BI.

Blair

Wrócę, po 1..
Bi.

Blair

Pokusimy trochę los ?

Bi.

Blair

Oj Mel przecież żartuję.
Już niedługo zbieram się do domu.
Bi.

Blair

Jestem już w domu.
Nie musisz się już martwić.
Bi.