Plac zabaw

Gość · Wysłany: Pią 0:08, 26 Mar 2010 Temat postu:

eN usiadła na swojej ulubionej huśtawce i zapaliła papierosa, po czym zaczęła się na niej lekko bujać.

Gość · Wysłany: Pią 0:29, 26 Mar 2010 Temat postu:

Blondynka zgasiła niedopałek, zapięła psa na smycz i ruszyła w stronę domu.

Gość · Wysłany: Wto 20:08, 30 Mar 2010 Temat postu:

Slim wszedł do parku, usiadł na jednej z huśtawek i czekał na Sam.

Gość · Wysłany: Wto 20:11, 30 Mar 2010 Temat postu:

Weszła na plac zabaw i zobaczyła Slima na jednej z huśtawek .
Podeszła do niego od tyłu .
- Hej - powiedziała , pocałowała go u policzek i usiadła na huśtawce obok

Gość · Wysłany: Wto 20:14, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Hej, hej. -uśmiechnął się do niej.
-Nie mogłem już usiedzieć w domu. -rzucił. -Nie potrafię tak przychodzić z pracy i grzecznie przesiadywać przed tv. -przewrócił oczami. -To dobre dla emerytów. -prychnął.
-A jak tobie minął dzień?

Gość · Wysłany: Wto 20:17, 30 Mar 2010 Temat postu:

Zaczęła się śmiać .
- Przynajmniej masz towarzystwo , mieszkasz z tą twoją koleżanką , a ja - westchnęła
- Lisa wyjechała na jakiś kurs , czy coś w tym stylu - wytłumaczyła
- Dobrze - uśmiechnęła się - A tobie ? No oprócz tych fanek - zaśmiała się

Gość · Wysłany: Wto 20:21, 30 Mar 2010 Temat postu:

-No teraz mam na głowie jeszcze przyjaciela. -przewrócił oczami.
-W sumie muszę sobie czegoś poszukać dla siebie. Przydałoby się coś własnego, bo jeśli mam zostać na stałe to trzeba się jakoś ustawić. -rzucił lekko.
-Nic szczególnego. Posiedziałem trochę w Agencji, ale znudziło mi się szybko i plątałem się. -wzruszył ramionami.

Gość · Wysłany: Wto 20:23, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Jakiego przyjaciela ? - spojrzała na niego
- No , jeśli chcesz pomogę Ci czegoś poszukać - uśmiechnęła się
- I mogłeś zadzwonić to poplątała bym się z tobą , mi i tak nudziło się w domu - powiedziała i zaczęła się lekko bujać

Gość · Wysłany: Wto 20:26, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Em, też raper. -wyjaśnił. -Przyjechał zobaczyć jak sobie radzę na nowej drodze życia. -uśmiechnął się.
-Spoko, na razie to tylko plany. Sama wiesz jak to jest mieszkać samemu. A u Naomi mi dobrze, zawsze ktoś się tam kręci, jest do kogo się odezwać. -dodał.
-Następnym razem zadzwonię i poplątamy się razem. -puścił jej oczko.

Gość · Wysłany: Wto 20:30, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Na nowej drodze życia ? - zaśmiała się
- No wiem , właściwie to jakoś przyzwyczaiłam się ostatnio do Lis , a bez niej jest trochę ... smutno - uśmiechnęła się lekko

Gość · Wysłany: Wto 20:34, 30 Mar 2010 Temat postu:

-No raczej na samodzielnej. -uśmiechnął się lekko. -Wiesz, odkąd Em wyłapał mnie w klubie, przygarnął pod swój dach i dał mi swoje błogosławieństwo, stałem się kimś innym. -wzruszył ramionami.
-Czasami się zastanawiam, czy jeszcze jestem sobą. Jednego dnia gram w kosza na Bronxie, gdzie jestem jedynym białym na swojej ulicy, a na drugi ukazuje się moje zdjęcie na okładce jakiegoś szmatławca. Paranoja. -westchnął.
-Sorry, że tak przynudzam, masz swoje problemy. -dorzucił i zaczął się bujać.

Gość · Wysłany: Wto 20:39, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Nie przynudzasz - uśmiechnęła się lekko
- Lubię słuchać jak mówisz o swoim życiu - dodała i odgarnęła włosy za ucho , nieprzestająca się bujać
- Ale wiesz jeśli jak powiedziałeś "wyłapał Cie " to musisz mieć talent - uśmiechnęła się - Coś co Cię wyróżnia - dodała

Gość · Wysłany: Wto 20:42, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Bo przy Tobie jakoś łatwiej mi się otworzyć. -uśmiechnął się do niej,
-Niewiele jest osób z którymi mogę sobie szczerze porozmawiać, a nie ukazywać tylko tę wesołą stronę własnej osobowości. -dodał.
-Miałem szczęście. Jest wielu dobrych, a może i nawet lepszych ode mnie, którzy nie dostali takiej szansy. -westchnął.
-Coś dziś mnie wzięło na refleksje. -zaśmiał się cicho.
-Często myślisz 'Co by było gdyby' ? -zapytał i popatrzył na nią.

Gość · Wysłany: Wto 20:46, 30 Mar 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się do niego , bo zrobiło jej się miło , kiedy powiedział , że "łatwiej jest mu się przy niej otworzyć " .
- Ale musisz być być wyjątkowy skoro , akurat ty ją dostałeś - uśmiechnęła się lekko i spojrzała na niego .
- Szczerze ? - zapytała nieodrywająca od niego wzroku
- Chyba za często - zaśmiała sie cicho

// zaraz wracam //

Gość · Wysłany: Wto 20:53, 30 Mar 2010 Temat postu:

-Może tak, może nie. -pokręcił głową. -Może po prostu urodziłem się pod szczęśliwą gwiazdą. -wzruszył ramionami.
-Ja codziennie myślę, co byłoby gdybym miał normalną rodzinę, gdyby mój brat żył, gdybym wtedy nie poszedł do tego cholernego klubu. -mruknął.
-Sama coś o tym wiesz. -uśmiechnął się lekko.

//spoko Very Happy

//