Ławka

Gość

-Jaką głupią. -pokręciła głową pokazując jej język.
-To dobrze, że się fajnie bawiłaś. -uśmiechnęła się. -Ściągasz ją tutaj ?
-Ja też chcę do Paryża. -rozmarzyła się.
-Chyba nic się nie działo. -zagryzła dolną wargę próbując sobie przypomnieć co ostatnio się działo.
-Wczoraj był pokaz i debiut Blair, ale nie byłam. -powiedziała nagle.

Gość

-Może Czak Cię weźmie. -zaśmiała się. -W końcu to miasto zakochanych. -westchnęła lekko.
-Wow, pokaz Blair. -pokiwała głową. -Też kiedyś zorganizuję wystawę. -uśmiechnęła się.

Gość

-On to ma mnie najpierw zabrać na Florydę, mam ochotę poleżeć plackiem na plaży. -westchnęła na myśl o tym.
-A później możemy sobie pogruchać w Paryżu. -roześmiała się.
-No był był, ciekawe właśnie jak było. -kiwnęła głową.
-Super, powinnaś! -zachęciła ją.
-A ten, miałaś mi coś opowiedzieć, lalala. -spojrzała na nią spod byka łobuzersko się uśmiechając.

Gość

-Na Florydzie przynajmniej ciepło. -zachichotała.
-Ale wątpię, że mielibyście czas się opalać. - pokazała jej język.
-Papa nam doniesie jak było. -uśmiechnęła się.

Gość

-E tam, bez przesady, w dzień by się na pewno znalazło trochę czasu na słońce. A wieczory to się tradycyjnie spędza inaczej. -zachichotała.
-Ja już nie czytam Pap i tych innych. -pokazała jej język.
-Ale może sprawdzę w ciekawości. -kiwnęła głową.
-Ejj, no mów co z tym kolesiem, noo! -powiedziała zniecierpliwiona.

Gość

-Ja tam czytam, bo lubię. -uśmiechnęła się.
-Ale ja nie wiem o czym mówisz. -rozłożyła ręce i pokręciła głową.

Gość

[zmieniłam tam zdanie

ale już nic

]

-No jak to nie wiesz, słyszałam o Tobie i o jakimś Kellanie. -spojrzała na nią spod byka.
-Niezła z Ciebie przyjaciółka. -fuknęła pod nosem udając obrażoną, a po chwili się roześmiała.
-No mów co to za koleś. -kiwnęła głową.

Gość

Naomi roześmiała się.
-Kellan to stary przyjaciel z liceum. Fajny facet. -pokiwała głową. -No i niezłe ciacho z niego. -uśmiechnęła się pod nosem. -Ale to tylko dobry znajomy. -pokiwała głową. -Przynajmniej na razie. -zachichotała.

Gość

-'Na razie'. -powtórzyła za nią ze śmiechem.
-A co z Tobą i Twoją gwiazdą, hę? -zaśmiała się.
-Oświadczył się już czy dalej zwleka ? -wyszczerzyła ząbki.

Gość

-Moja gwiazda mnie ostatnio zaniedbuje, więc dlatego rozważam wymianę Eminema na poczciwego Kellana. -uśmiechnęła się. -Zresztą BH jest pełne młodych, wolnych i przystojnych. -westchnęła z uśmiechem.
-W końcu jakaś dupcia się znajdzie. -zachichotała.
-Na razie zabawa! -klasnęła w dłonie.

Gość

-Twoja gwiazda będzie pilnować Twojego Slimka. -powiedziała ze śmiechem.
-Widziałam się parę dni temu z Akonem i powiedział, że Eminem będzie czuwał nad karierą Shadyego. -kiwnęła głową. -Więc może dlatego taki zapracowany. -pokazała jej język.
-A jak całuje ten Twój Kellan, bo pewnie już go wypróbowałaś. -zaśmiała się patrząc spod byka na eNkę.

Gość

-Całkiem nieźle. -zachichotała. -Przypomniały mi się aż stare czasy. -zaśmiała się. -Ale wtedy latałam za Killerem i nie miałam czasu na Kellana. -przewróciła oczami.
-Właśnie muszę się rozmówić ze Slimem. Narobił mi syfu w domu. -pokręciła głową.
-A właśnie Killuś się odzywał do Ciebie?

Gość

-Haha, wolałaś niegrzecznego Killerka, tak ? -zaśmiała się głośno.
-Pozdrów go ode mnie. -kiwnęła głową. -Słyszałam, że kręci z Mel i jakąś Sam. -roześmiała się.
-Nie odzywał się. -wzruszyła ramionami. -Demoralizuje innych pewnie. -zaśmiała się.

Gość

-Wolałam. -zaśmiała się. -Zresztą Killuś był i jest przystojny. -zachichotała.
-Taa u mnie był i trochę mi naciupał, więc może lepiej, że się nie widzieliście.
-Slim to taki Casanova trochę. -skrzywiła się. -Wkurza mnie to! Dlaczego on ma takie powodzenie? -prychnęła pod nosem.
-Kochana będę się zbierać. -zerknęła na telefon. -Muszę skoczyć jeszcze do Nejcika po jakieś zdjęcia. -przewróciła oczami.
-Będziemy w kontakcie?

Gość

-Heeeeeeloł, bo jeszcze skończysz z Killerkiem i co będzie. -zaśmiała się złośliwie.
-Jasne, że będziemy. -wstała z ławki razem z nią. -Też się będę zbierać, więc możemy razem wrócić.
-Aha i weź od Nejta te moje rysunki przerobione na grafikę. -kiwnęła głową.
-Jeszcze mi tylko ich brakuje i będą drukować książki. -pisnęła zadowolona.