Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Wto 16:54, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie rozmawialiśmy jeszcze na temat daty ślubu. - powiedziała spoglądając na pierścionek. - Piękny, a ten dzień był najpiękniejszym w moim życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Anne
Gość
|
Wysłany: Wto 16:56, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie wątpię. -odparła z uśmiechem. -Zaręczyny to ważny dzień w życiu każdej kobiety. Ale powinniście się zastanowić nad datą. Skoro mieszkacie już razem. Jak to wygląda. Żyjecie na kocią łapę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 16:57, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Na pewno rozważymy Twoje słowa. -uśmiechnął się chłopak. -A co u Taty? -zmienił temat.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anne
Gość
|
Wysłany: Wto 16:59, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Pracuje. Zbyt dużo, jak zwykle. -pokiwała głową. -Ach Blair zapomniałam spytać jak się czujesz. Nejt opowiadał mi o tym co się ostatnio stało. -złapała ją za rękę. -Straszne. I to co się stało z Vanessą. Bardzo ją lubiłam. Pożądana dziewczyna z niej była.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Wto 17:00, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Dziękuję, czuję się już znacznie lepiej. - pokiwała głową. - Niestety nie znałam Vanessy, ale to straszne co się z nią stało. Zginęła, bo jakiemuś człowiekowi poprzewracało się w głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anne
Gość
|
Wysłany: Wto 17:03, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Vanessa była dobrą dziewczyną. Niestety nie ułożyło jej się w życiu. -dodała smutno i zaczęła jeść swoje krewetki. -Synku, a co u Naomi? Widziałam się ostatnio z Tracy, ale była strasznie zakręcona.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Wto 17:04, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Blair odetchnęła i upiła łyk wina, po czym wzięła się za jedzenie przysłuchując się rozmowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 17:04, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Wyjechała do Meksyku. -rzucił szybko Nejt, żeby jego mama nie ciągnęła dalej tematu Vanessy. -Naomi ma słaby kontakt z matką. -pokiwał głową.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anne
Gość
|
Wysłany: Wto 17:06, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Ta dziewczyna zawsze jest w biegu. Nigdzie miejsca nie zagrzeje. -pokręciła głową z przejęciem. -Szkoda, chciałam się z nią spotkać. Kiedy ostatni raz nas odwiedziła, była jeszcze nastolatką.
-Swoją drogą Nejt był rozkosznym dzieckiem. Chociaż straszny chuderlak z niego był.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 17:07, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Niewiele się zmieniła. -uśmiechnął się.
-Nie byłem znowu taki chudy. -prychnął oburzony.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anne
Gość
|
Wysłany: Wto 17:08, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Byłeś. -kiwnęła głową. -Dopiero później nabrałeś trochę ciała. A pamiętasz jak grałeś w szkolnym przedstawieniu? -zachichotała.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Wto 17:09, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Nejt nie chwalił się żadnymi zdjęciami z dzieciństwa. - zaśmiała się pod nosem. - Więc nie było mi dane zobaczyć jaki był rozkoszny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 17:11, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Ciężko zapomnieć. -przytaknął. -Bo nie ma się czym chwalić. Każde dziecko jest takie same. -dodał.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anne
Gość
|
Wysłany: Wto 17:12, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Dla każdej matki jej dziecko jest wyjątkowe. -odparła Anne i spojrzała na niego ciepło.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 17:13, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-A kiedy wracasz do Nowego Jorku? -wypalił chłopak.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|