Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Założyciel
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:41, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- To zabójstwo ma związek z Carterem? Ale to chyba nie on jest mordercą? Mówiłaś, że go kiedyś znałaś... Ale chyba ostatnio z nim nie rozmawiałaś? Ale wszystko się pogmatwało... - westchnęła Quinn. Miała nadzieję, że ta cała sprawa z Carterem się wyjaśni i okaże się, że chłopak jest niewinny... Blair była w nim tak bardzo zakochana!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Nie 12:44, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Szczerze mówiąc...
- Spotkałam się z nim wczoraj po północy. - dodała szeptem Blair.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:45, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Spotkałaś się z nim? I co Ci powiedział? Nic Ci się nie stało? - ta sprawa wyglądała coraz bardziej jak wyjęta z jakiegoś kryminału.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Nie 12:48, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Powiedział, że ktoś go wrabia i to udowodni. Aa i zapomniałabym..
- Oczywiście nie możemy się spotykać. - dodała smutnym głosem B.
- Ejże, zignorowałaś moje pytanie. Koniec mojego kryminału.
- Kiedy spotkasz się z tym kelnerem, ale nie kelnerem ? - dodała zaciekawiona Blair.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:50, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Mam nadzieję, że to prawda, że ktoś go wrabia.... Z moim kelnerem, nie kelnerem? - Quinn zaśmiała się. - Nie wiem. Powiedziałam mu gdzie pracuję, ale nawet nie wymieniliśmy się numerami telefonu. - powiedziała i popatrzyła z troską na przyjaciółkę. "Żeby tylko wszystko dobrze się ułożyło." pomyślała i napiła się wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Nie 12:52, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie dałaś mu numer telefonu? - Q czyś Ty oszalała? - Blair była zbulwersowana.
- Teraz musisz czekać na jego ruch, a jak on przyjdzie nie będzie Cię w pracy? i Będziecie się mijać? - zaczęła dramatyzować Blair.
Wzięła szklankę wody i popiła:
- Te sprawy kryminalne mi szkodzą. - dodała z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Blair dnia Nie 12:55, 20 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:57, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Mną się nie przejmuj. Jakoś sobie poradzę Najwyżej wybiorę się jeszcze raz to Keya - odpowiedziała. - Ojejku, jak już późno! Miałam być o 12 w studiu fotograficznym! Zdzwonimy się jakoś na wieczór, ok? Mam nadzieję, że dzisiaj nie będzie tylu kryminalnych dodatków. - mówiła zbierając się do wyjścia. - Mogę prosić o rachunek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Nie 12:59, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Też poproszę rachunek. - dodała Blair.
- Będę po przesłuchaniu w Keyu. Na pewno będę, więc wpadaj. - powiedziała ze swoim knującym usmiechem Blair.
- Miłej pracy - dodała. - Włożyła banknot do kasetki i poniosła się do wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Blair dnia Nie 12:59, 20 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:10, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Chuck położył rękę delikatnie na talii Dul i prowadził w stronę restauracji.
Gdy weszli do środka kelner przyniósł menu.
- Na co masz ochotę ? - zapytał czarująco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:16, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Może sushi. - powiedziała Dul. -A napiłabym się wody. - dodała z uśmiechem.
-Często tu bywasz? - spytała Chucka, który coraz bardziej się jej zaczął podobać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:17, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Właściwie nie często. - powiedział Chuck.
- W dzień pracuję, a wieczorami wolny czas spędzam w klubie. - opowiadał Chuck.
- Dla mnie to samo. - powiedział dla kelnera.
- A jak Ci się podoba w Beverly Hills? - zapytał patrząc dziewczynie prosto w oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:22, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-A gdzie to pracujesz? - dopytywała się Dul.
-Jest świetnie, tylko tak bardzo obco się tu czuję. Wiesz, nowi ludzie, nowi świat. Nikogo jeszcze nie znam. Ale mam nadzieję, że się to zmieni. - mówiła zagłębiając się w spojrzeniu Chucka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:25, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Prowadzę firmę po śmierci ojca. - powiedział dumnie Chuck.
- A Ty ? Czym się zajmujesz ? - zapytał Chuck patrząc jak włosy bezwładnie opadają jej na smukłe ramiona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:29, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Tata byłby z Ciebie dumny! - powiedziała z przekonaniem Dulka i pogłaskała Chucka po ramieniu.
-Ja? Głównie to śpiewam. Między innymi dlatego tu jestem. Zaproponowano mi nagranie solowej płyty. - odrzekła Dul. - A oprócz tego pisze wiersze i pragnę wydać swój pierwszy tomik poezji. - przyznała nieśmiało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:32, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Chucka zaintrygowała nowo poznana dziewczyna.
- Tomik poezji ? - zapytał z zainteresowaniem. - Musisz mi kiedyś coś przeczytać. - powiedział szarmancko Chuck przytrzymując rękę dziewczyny. Jej skóra była taka gładka.
- Jak mogłem się nie domyślić. Masz śliczny głos. - powiedział flirtując Chuck.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|