Pinkberry

Blair

- Nie chciałam go skrzywdzić. - powiedziała Bi wkładając do ust łyżeczkę lodów.
- A jak tam z Deanem ? Tylko szczerze. - burknęła.

Melinda

Mel zaśmiała się na samo wspomnienie wczorajszego wieczoru.
Zatopiła słomkę w musie, przyglądając się szklance. -wczoraj na plaży mieliśmy grę przedwstępną. Mimowolnie wybuchła śmiechem.

Blair

Blair spojrzała z miną 'wtf' na przyjaciółkę.
- Grę przedwstępną ? - uśmiechnęła się. - Opowiadaj. - powiedziała z entuzjazmem.

Melinda

W oczach Mel zapłonęła iskry. -poszliśmy na plaże.. oczywiście wkurzyłam się na niego, co jest normalnością. Zaśmiała się. -ale potem, kąpaliśmy się. Mimowolnie na jej twarzy zagościł szczery uśmiech. -..było cudownie, zabawy w wodzie, pocałunki... no wiesz taka gra przedwstępna. Skosztowała trochę musu.

Blair

Blair rozmarzyła się, a po chwili zachichotała.
- Więc jednak przyjdziecie razem. - zaklaskała w dłonie. - TO teraz będzie gra wstępna, a potem... - uśmiechnęła się łobuzersko. - Ty wiesz co będzie potem. - szturchnęła ją łokciem.

Melinda

-nic nie będzie. Odburknęła. -nieudolnie.. ale kończę to... nie możemy być razem..
-jestem szczerze podekscytowana twoim występem... to będzie cudowne widowisko! Uśmiechnęła się.

Blair

- Karl już od rana siedzi i przygotowuje klub. - zaśmiała się. - Ten to nie może się doczekać. Mel, czemu Ty się tak przed tym bronisz ? To i tak Cię dogoni. - podsumowała.

Melinda

-tak... wiem. Odpowiedziała z ironią. -to będzie cudowne dla ciebie przeżycie. Rozmarzyła się. -nie powinnaś czasem pomóc mu w klubie?

Blair

- Myślisz, że nie chciałam ? - zapytała zdziwiona. - To powiedział, że mam zjeżdżać, bo mu przeszkadzam. Szalony facet. Jest dla mnie jak ojciec. Mel mam do Ciebie małą prośbę.

Melinda

-tak? Mel spojrzała na Bi.

Blair

- Bo ty piszesz do Beverly News, nie ? - spojrzała na przyjaciółkę. - Chcę ruszyć z marką ubrań i przydałaby się jakaś reklama. - zaśmiała się. - Nejt ma załatwić mi jakąś sesję.

Melinda

-och to genialnie! - oczywiście napiszę dla ciebie. Zaśmiała się uradowana.

Blair

- To jakoś zgadamy się na wywiad na dniach. - zaklaskała w dłonie. - A teraz faktycznie sprawdzę co Karl wyprawia, bo jeszcze własnego klubu nie poznam. - zaśmiała się. - Dam Ci znać o której jutro jest premiera. - pocałowała ją w policzek i wyszła w stronę klubu.

Melinda

-pa... Odpowiedziała Mel.

Gość

N weszła do restauracji.
-Krewetki w sosie musztardowym i sałatkę z kurczakiem na wynos. -rzuciła w stronę kelnera i podała mu kartę. -Ach i poproszę jeszcze dużą kawę. -mruknęła i oparła się o ladę.