Pinkberry

Gość

Gre wchodząc do restauracji rozglądała się, czy jest jej znajomy. Lecz jego nie było...usiadła do baru i powiedziała do barmana 'kawę poproszę'. Barman dziwnie się na nią popatrzył i zapytał:
-Gre, tak?
Gre lekko zdezorientowana odpowiedziała łamiącym się głosem:
-tak, to ja..
Barman podając kawę podał dziewczynie kartkę i dodał:
-mam dla Ciebie coś ważnego, Twój kolega nie mógł zostać dłużej...
Gre dalej nie wiedząc o co chodzi wzięła kartkę i zaczęła czytać, przy czym ręce jej strasznie latały....

'hej Gre, wiem, że znasz tą dziewczynę, o której chciałem napisać do gazety, aby ją poznać, od początku to wiedziałem, a ty nie chciałaś się przyznać..Chcę, abyś ją przekonała jakoś do mnie, aby się chciała spotkać ze mną. Inaczej będę miał coś do powiedzenia dla pewnego chłopaka o Tobie i Twoich wyczynach...będziemy jeszcze w kontakcie. Matt. '

Gre przeczytając tą wiadomość nie wiedziała już kompletnie o co chodzi, o jakiego chłopaka, o jakich jej wyczynach..Szybko wyszła z restauracji i poszła przed siebie..

Gość

N usiadła przy barze i czekała na przyjaciela. Zamówiła sobie sałatkę z kurczakiem i dietetyczną kolę. Obserwowała wchodzących i wychodzących ludzi.

Nate · Gość

Nejt wszedł do restauracji. Zauważył dziewczynę, siedzącą przy stoliku w rogu sali. Usiadł koło niej i uśmiechnął się.
-Cześć. Coś dzisiaj nie jesteś w humorze. -stwierdził, popijkając jej colę.

Gość

N zmierzyła go wzrokiem.
-Ty widać wręcz przeciwnie. -odparła wyrywając mu szklankę. - Pogodziłeś się z Blair? -zapytała, unosząc brwi.

Nate · Gość

-Chyba tak. -westchnął. -Nie chcę do tego wracać. Muszę iść dalej. Po co oglądać się za siebie. -dodał.

Gość

-Nie rozumiem.. -rzuciła. -=Iść dalej. Ale z nią czy sam? -zapytała i włożyła do ust kawałek kurczaka wyciągniętego z sałatki. -Ty jesteś jakiś niezdecydowany.

Nate · Gość

-Naomi nie mieszaj mi w głowie. -burknął. -chcę spróbować jeszcze raz. Naprawić związek. Nie mam jednak zamiaru się męczyć. Kocham ją, ale nie pozwolę, żeby kobiety mnie raniły. Jeśli się coś spieprzy, to się rozstaniemy. -powiedział. Skinął na kelnera.
-Hamburgera i colę. -rzucił w jegokierunku.

Gość

-Ale sobie to obmyśliłeś. -rzuciła złośliwie. -Faceci. -przewróciła oczami. -Podchodzisz do tego zbyt schematycznie. -Skoro ona żałuje to znaczy, że tak jest. Bi wygląda na mądrą dziewczynę. Gdyby jej nie zależało, to nie starałaby się Ciebie odzyskać. -powiedziała.

Nate · Gość

-Znalazła się Pani Psycholog. Na zajęcia nie chodzisz, a tracisz czas na analizę innych. Ciekawe, co na to twój Ojciec. -rzucił, przygryzając hamburgera. -A gdzie Twója urocza Mama? Dawno jej nei widziałem.

Gość

-Sama bym chciała wiedzieć. Nie odzywa się do mnie od czasu rozwodu. -rzuciła zimno. -Dzwoniłam do niej, ale nie odebrała. Prawdopodobnie jest u Jen w Europie. -westchnęła. -A co do studiów, to nie martw się o mnie. Poradzę sobie jakoś. -dodała.

Nate · Gość

-Nieciekawie. -odparł. -Może powinnaś zmienić kierunek? Psychologia jakoś za specjalnie do Ciebie nie pasuje. -rzucił. -Powinnaś zadzwonić do Jen.

Gość

-Zadzwonię. -obiecała. -Może jutro. Dzisiaj jakoś nie mam głowy do poważnych rozmów. -dodała. -Zresztą ona jest dorosła wie co robi. -burknęła.

Nate · Gość

-Jasne. -odparł. -Muszę jechać do Agencji. -Jedziesz ze mną? Suz się ucieszy, że nas odwiedzisz.

Gość

-Z chęcią. I tak nie mam nic do roboty. -powiedziała i dokończyła sałatkę. Po chwili wyszli razem w stronę parkingu.

Blair

Bi weszła do Pinkberry, usiadła przy jednym ze stolików i czekała na Mel.