|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emily
Gość
|
Wysłany: Pią 1:42, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Dlaczego niemożliwa ? - spytała opierając głowę na dłoniach. - Nie mówię prawdy ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alaric
Gość
|
Wysłany: Pią 1:46, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Zależy o którą konkretnie rzeczy Ci chodzi. - uśmiechnął się. - Nie powinnaś sama chodzić. - powtórzył.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emily
Gość
|
Wysłany: Pią 1:48, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- O obie. - wzruszyła ramionami. - Postaram się unikać chodzenia w samotności po nocach. - powiedziała z uśmiechem. - Ale nie wiem, czy to mi się uda. Chyba, że Pan będzie mi towarzyszyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alaric
Gość
|
Wysłany: Pią 1:55, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Zobaczymy. - uśmiechnął się. - Chodź odwiozę Cię do domu. - powiedział wstając.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emily
Gość
|
Wysłany: Pią 1:55, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Em posłusznie wstała i zmierzyła ku wyjściu. - Uważa Pan, bo się przyzwyczaję do tego odwożenia. - zaśmiała się wychodząc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:07, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wolnym krokiem weszła do kawiarni . Nie było tu zbyt dużo ludzi . Zajęła miejsce przy jednym stoliku po czym poprosiła o kawę . Gdy kelner przyniósł ją jej grzecznie podziękowała i wzięła łyka napoju . Wyciągnęła z torebki zeszyt i wzięła się za " obrabianie pracy domowej " .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:34, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Rejczel weszła do restauracji i zajęła miejsce dla siebie i Mel.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:39, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Mel weszła do kawiarni, zauważyła Rejczel i zajęła miejsce jej na przeciw.
-witaj kochana. Uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:42, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Hej Słońce. -odwzajemniła uśmiech. -To co, najpierw coś zamówimy? -spytała biorąc od kelnera menu. -Mmm, ja chce te czekoladowe! -rzuciła do kelnera. -A Ty ? -spojrzała na Melkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:43, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-owocowe. Uśmiechnęła się.
-długo się nie widziałyśmy.. opowiadaj jak tam ci się wiedzie w L.A? Spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:46, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kelner odszedł a po chwili podał im pełne puchary.
-Ano nic się nie dzieje w sumie. -odparła obojętnie biorąc łyżkę do dłoni. -Trochę się nudzę, poza tym współlokator mnie prawdopodobnie opuszcza, Archibald się nie odzywa co z tym modelingiem, a tą Gi co Ci o niej mówiłam ciężko złapać. -wywróciła oczami. -Wiec nudy, nudy. A u Ciebie jak ? -spytała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:50, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Mel zatopiła w lodach łyżeczkę. -Nate nie odpowiada.. bo ostatnio z Bi działy się te straszne rzeczy.Skwasiła minę -jak się wszystko unormuję to na pewno do ciebie się odezwie. Dodała pogodnie.
-a czemu twój lokator cie opuszcza?
-Gi to twoja przyjaciółka tak?
Zjadła trochę lodów. -u mnie też nudnie. Zaśmiała się. -tak dla zabawy wczoraj pograłam sobie z mordercą. Odparła i się wzdrygnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:56, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-No słyszałam, znalazła się w końcu ? -zainteresowała się. -Mój współlokator nie może ze mną wytrzymać. -zaśmiała się. -Nie no, nie ma co tu robić, poza tym coś ukrywa i ciągle prowadzi jakieś tajemnicze gadki z taką Dulką przez tel. Sam mi zaproponował nawet wyjazd. -powiedziała. -Ale nie, Meksyk mnie nie kręci. -dodała wsadzając kopiatą łyżkę do buzi. -Noo, przyjaźnimy się. -przytaknęła. -Co żeś robiła?! -zrobiła wielkieee oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:59, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-tak znalazła się. Mruknęła. -ale to co przeszła..
-Dul..Dul.. i meksyk, na bank ją znam, taka czerwonowłosa. Uśmiechnęła się.-bardzo fajna z niej dziewczyna.
-bo widzisz Rejcz.. ten morderca nie chciał oddać Bi za okup tak normalnie.. wolał zrobić grę, w którą miał grać Dean.. a jako że to on go wcześniej aresztował, ten świr chciał się mścić i nakazał bym i ja w to grała. Mel się wzdrygnęła.
-moment gdy był blisko.. to było straszne. Spuściła wzrok próbując się uspokoić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:04, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-No wyobrażam sobie. -zamyśliła się. -No to ta. Może być, teraz by mnie pewnie zabiła jakby mnie spotkała. -zachichrała się. -Melka, Ty to się trzymaj z daleka od takich akcji, lepiej żeby Cię Dean dobrze pilnował, z tego co wiem dużo tu takich świrów. -nawijała. -Mieszkasz z D ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|