Pinkberry

Gość

- Może jesteś bi? - wzruszyła ramionami. - A skąd wiesz, że Derck, tak? Nie jest takim dupkiem jak Damon? - zapytała opierając głowę o ręke.

Melinda

-stąd że już na pierwszym spotkaniu zachowywał się jak prawdziwy dżentelmen.. a Damon cóż.. nasze pierwsze spotkanie wskazyła na brak manier u niego. Uśmiechnęła się kwaśno.

Blair

- Wybacz Mel, faceci, z którymi się spotykasz nie są dupkami, a z którymi się spotykamy my są dupkami. - fuknęła zirytowana.

Melinda

-przecież powiedziałam że polubiła Ozza! Mel się zirytowała.
-przecież przyznałam wielee razy że Dean był dupkiem, po prostu Dereck nie jest.

Gość

- Damon też nie jest dupkiem. - powiedziała obrażony tonem.

Melinda

-nie skądże.. facet który przy setce ludzi w klubie stwierdza to mojego eks by się nie bulwersował: bo mnie nie zaliczył. Przeliterowała słowo.
-nie zasługuję na miano dupka.. sorry źle mnie najwyraźniej zrozumiałyście.. ale bądźcie sobie w nich wpatrzeni, nie przeszkadzam..
Mel przeczytała sms i się kompletnie zirytowała.

Blair

- Oczywiście, że nie jest. - przytaknęła konspiracyjnie Bi.

Gość

- Łatwo oceniasz ludzi Mel. - wzruszyła ramionami. - Nie jestem zapatrzona, po prostu stwierdzam fakty. Znam Damona od dawna i widzę, że się zmienił. - westchnęła. - Zresztą przynajmniej wiem czego mogę się po nim spodziewać, gorsze jest jak jakiś "dżentelmen" cię zawiedzie. Uwierz mi, bardziej boli.

Melinda

-jasne.. Mruknęła. -tyle razy zawiodłam się na ludziach że faktycznie może zbyt łatwo ich oceniam.. niech będzie. Rzuciła zmęczona, i popiła wodę.

Blair

- Nie oznacza to, że każdy facet jest taki sam. - wzruszyła ramionami. - Też wiele razy sie zawiodłam i czuję, że zawiodę się jeszcze nie raz, ale próbuję.

Melinda

-to bez sensu.. co ci dadzą próby.. kolejny zawód.. Zamyśliła się.

Blair

- To, że może natrafię na T E G O człowieka. - pokręciła głową. - Lepiej próbować niż siedzieć bezczynnie.

Melinda

-a czy mi jest źle bezczynnie. Zaśmiała się.
-jest mi dobrze.. Stwierdziła sama próbując w to uwierzyć.

Gość

- A co lepiej się poddać? - zapytała. - Zamierzasz być całe życie sama, bo jakiś facet Cię zawiódł? To że Dean jest dupkiem nie oznacza, że wszyscy są tacy.

Melinda

-może nie całe życie.. ale w najbliższy czasie tak.. zamierzam być sama. Przytaknęła.