Pinkberry

Blair

- Prawie każdego dnia. - odpowiedziała Blair. Blair chciała wiedzieć więcej.
- A gdzie się uczysz? - zapytała. - Młodo wyglądasz. - dodała z uśmiechem.

Gość

- Jestem w ostatniej klasie w West Bev. - odpowiedziała. - Tak w ogóle jestem Claire. - przedstawiła się. - A Ty czym się zajmujesz? Uczysz się czy gdzieś pracujesz? - zaczęłą się dopytywać. Nie wstydziła się tak dopytywać, bo dziewczyna była równie ciekawska jak ona!

Blair

Blair uderzyła się w czoło.
- Jestem Blair. - powiedziała.
- Zajmuje się projektowaniem ubrań, a obecnie uczę się na uniwersytecie na wydziale tkanin i ubioru. - dodała z dumą Blair. - Poznałaś już jakiś ciekawych ludzi? - Blair bła ciekawa w jakim towarzystwie obraca się mała C. Smile

Gość

- Oja! Zajmujesz się projektowaniem ubrań?! Ale fajnie! Zresztą nie dziwię się. Masz świetny gust! - powiedziała z uśmiechem. - Właściwie to niewiele osób poznałam. Przeprowadziłam się dwa dni temu. Wczoraj poznałam jednego chłopaka, Chuck się nazywał. Mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni. - powiedziała z uśmiechem.

Blair

- Chuck? - zapytała Blair a w myślach "Chuck, Chuck, Chuck" nie mogła skojarzyć nikogo o takim imieniu.
- Nie znam. - dodała zawiedziona. - Chcesz to mogę Cię poznać z moimi przyjaciółmi. - dodała życzliwie Blair, że aż sama się zdziwiła co wyglądało śmiesznie.

Gość

Claire zdziwiła się propozycją Blair. Dziewczyna była naprawdę fajna!
- Było by fajnie, ale nie chcę sprawiać Ci tym kłopotu. - odpowiedziała z uśmiechem.

Blair

- Żaden kłopot, dziewczyna podsunęła wizytówkę.
- Daj znać jak będziesz chciała gdzieś wyjść, to gdzieś wyskoczymy, jak... - tu głos Blair się załamał.
- Jak pozałatwiam wszystkie sprawy. - powiedziała Blair mając na myśli Cartera.
- Możesz też wziąć tego swojego kolegę, hmm... Chucka? - powiedziała Blair.
- Z chęcią poznam kogoś nowego. - dodała ze swoim usmiechem.

Gość

Claire ucieszyła się.
- Nie ma sprawy. - schowała wizytówkę do kieszeni. Uśmiechnęła się. Cieszyła się, że poznała tak fajną osobę. - A Ty jesteś z Beverly Hills, czy się tutaj przeprowadziłaś? - zapytała.

Blair

- Jestem z Nowego Jorku. - powiedziała Blair. - PO tym jak moja matka wyprowadziła się do Paryża, ja postanowiłam przyjechać tutaj. - opowiadała Blair. - I wcale nie żałuje, to cudowne miejsce. - rozmarzyła się.
- A Ty skąd przyjechałaś? - zapytała ciekawskim tonem.

Gość

- Z Nowego Jorku? Ja też wcześniej mieszkałam w Nowym Jorku! A z której dzielnicy jesteś? Ja mieszkałam na Manhattanie. - powiedziała.

Blair

- Również mieszkałam na MAnhattanie. - powiedziała B.
- Jakim cudem nie znałam Cię wcześniej? - zapytała.

Gość

- Nie mam zielonego pojęcia! Jakbyśmy się wcześniej znały, to na pewno bym nie irytowała się tak tą przeprowadzką. Musimy się kiedyś na jakieś zakupy wybrać, bo dobierasz sobie boski dodatki. - powiedziała z uśmiechem. Jej dzień robił się z chwili na chwilę naprawdę coraz lepszy!

Blair

- Jasne. - powiedziała Blair. - Uwielbiam zakupy, a zwłaszcza buty. - powiedziała z zachwytem Blair. - Ale ostatnio nie mam do tego głowy. - dodała. Blair wyjrzała przez szybę, marzyła aby teraz przed oczami ukazała się jedna osoba, jedna, którą chciała teraz zobaczyć.

Gość

Claire uśmiechnęła się. Popatrzyła na zegarek.
- Ale się zasiedziałam! - krzyknęła. - Muszę już wracać, jeszcze kilka spraw mam do załatwienia. Bardzo miło było mi Cię poznać. Do zobaczenia. - powiedziała i zaczęła się zbierać do wyjścia.

Blair

Blair spojrzała na zegarek.
- Matko ! - krzyknęła ! - Musze iść ! - powiedziała.
- Do zobaczenia. - pomachała nowej koleżance.

//// Muszę iść pomóc mamie, bede kolo 18 ////