Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dean
Level 16
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:07, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-dobrze. Odpowiedział Dean, spoglądając na papiery.
-spisałem protokół... odezwiemy się. A pani niech go poszuka dobrze, nie raz bywa tak że gubimy coś, i znajdujemy. Stwierdził z udawanym entuzjazmem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:10, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Dziękuję. - powiedziała i uśmiechnęła się.
Chciała stąd jak najszybciej wyjść.
- Do widzenia. - rzuciła i wyszła przed drzwi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dean
Level 16
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:18, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-proszę. Odpowiedział wychodzącej dziewczynie Dean.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:26, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mel wpadła na komisariat, zwracając tym uwagę nielicznych policjantów. Jeden cały w skowronkach, z pewnością na widok Mel. Podszedł do niej. Dziewczyna od razu skojarzyła go z miejsca morderstwa pod clubem, gdzie udzielał jej potrzebnych informacji. -Szukam Deana Winchestera! Chłopak skwasił nieco minę.
-dostał wezwanie, ale zaraz powinien się tu pojawić. Stwierdził bez entuzjazmu policjant.
-mogę poczekać? Spytała z nadzieją Melinda. -oczywiście, proszę tu. Z promiennym uśmiechem wskazał na krzesła i stolik.
Mel uśmiechnęła się do niego, i usiadła na jednym z miejsc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dean
Level 16
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:28, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dean wszedł na posterunek, trzymając mocno wyrywającego się chłopaka. Przekazał go skutego w kajdanki, jednemu z dyżurujących policjantów. Po czym z nadzieją że będzie mógł zaraz wrócić do domu, poszedł w kierunku swojego gabinetu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:30, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Co ja mam mu powiedzieć, że niby skąd wiem. Mel zachodziła w głowę, dochodząc do wniosku, że jej przyjazd tu był złym pomysłem. Wstała by jak najprędzej się wycofać, gdy zobaczyła idącego w jej stronę Deana. Chłopak był bardzo zaskoczony widokiem.
-hej, możemy pogadać. Odparła nieśmiało Mel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dean
Level 16
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:31, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-jasne... coś się stało? Spytał nadal zaskoczony chłopak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:32, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-i tak, i nie... Odparła, szukając odpowiednich słów.
...-proszę cię nie denerwuj się.. jak ci to powiem, ja wiem... że to strasznie nie fair, ale ona nie zrobiła tego celowo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dean
Level 16
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:34, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dean czuł ze nie nadąża, a przerwy jakie Mel robiła między słowami doprowadzały go do szału.
-Mel ! powiedz mi co się stało!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:38, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-wiem o tej blondynce której imienia nie znam, o tym że wyjechała, będąc z tobą w ciąży, ze nic nie wiedziałeś.. i że teraz cierpisz. Mel zachłannie wypatrywała jakiejkolwiek reakcji na jego twarzy. Dean był zszokowany.
-skąd niby to wiesz?
-Blair... Naprawdę niechcący! Podsłuchała to.. przepraszam cię...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dean
Level 16
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:42, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Podsłuchała!? Warknął Dean. -super!
-Dean posłuchaj.. ja chcę tylko... Zaczęła niepewnie Mel.
Dean przerwał jej. -mnie pocieszyć! Jasne zrób to... powiedź co sądzisz na ten temat.
-ale mnie to nie interesuję, i ty oraz twoja przyjaciółeczka zajmijcie się swoimi sprawami! Wrzasnął po czym poszedł do swojego gabinetu.
Całej sytuacji przyglądali się wszyscy którzy akurat byli na komisariacie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:46, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mel pobiegła za Deanem i weszła do jego gabinetu.
-wiem... wiem że nie chcesz mnie słuchać, ale mylisz się nie chciałam ci mówić co sądzę o tym wszystkim. Chłopak nie reagował na nią, tylko wyjął z szafki butelkę whisky, nalał sobie całą szklankę którą wypił jednym łykiem.
-.. Dean.. Mel usiadła mu na przeciw. -... ja po prostu chce ci pomóc..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dean
Level 16
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:48, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-nie możesz mi pomóc... nikt nie może więc daj sobie spokój. Wlał kolejną szklankę i znów wypił ją jednym łykiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:49, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mel czuła, że nie ma już argumentów.
-tak sobie z tym radzisz! Pijąc... faktycznie to ci pomoże. Zrezygnowana wstała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dean
Level 16
Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:51, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-jesteś mądra bo nigdy nikt nie zrobił ci takiej krzywdy. Wrzasnął Dean, i sam wstał.
Melinda jak na zawołanie odwróciła się i do niego podbiegła. Spojrzała na niego przenikliwie.
-masz racje.. nigdy nikt mi takiego czegoś nie zrobił... ale wiem że jeżeli tak by się stało.. nie mogłabym być wtedy sama..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|