Biuro Horatia

Horatio · Gość

- Tak. - spojrzał na dziewczynę. - Lubi czasem pobawić się w detektywa i przychodzi mnie męczyć. - wywrócił oczami. - Zaraz, zaraz, wy się już znacie ?

Ryan · Gość

Ryan założył ręce na piersi.
- No tak, sprawa z morderstwem na pokazie - odpowiedział - Nie pamiętasz? - zapytał.

Horatio · Gość

- A no przecież. - kiwnął głową. - Zapomniałem, tyle mam na głowie, nawet chyba osobiście chciałeś ją przesłuchiwać. - przetarł sobie oczy. - Przepracowuje się. Zdecydowanie.

Ryan · Gość

- Może powinieneś wziąć wolne - przechylił głowę. - Skoro zapominasz o sprawach - uśmiechnął się złośliwie.

Horatio · Gość

- Panie Wolfe, proszę oszczędzić sobie złośliwości, tylko wziąć się do roboty. - powiedział ze złośliwym uśmiechem, a telefon Horatnia nagle zadzwonił. - Yhym.. - mruknął do telefonu. - Mają coś w laboratorium, wybaczcie na chwilkę. - powiedział i znikł za drzwiami ze złośliwym uśmieszkiem.

Ryan · Gość

- Więc jesteś siostrzenicą H? - zapytał odwracając głowę w stronę dziewczyny.

Gość

- Tak jakoś wyszło. - wzruszyła ramionami. - Rodziny się przecież nie wybiera ? - powiedziała pytająco. - Jak powiedziałeś, że masz strasznego przełożonego, to nie zdawałam sobie sprawy, że jest aż tak straszny. - zaśmiała się odstawiając na biurko szklankę martini.

Ryan · Gość

- Nie powiedziałem, że jest straszny - odpowiedział - Raczej wymagający - uśmiechnął się.

Gość

- Dzięki niemu możesz być perfekcjonistą. - uśmiechnęła się. - Namawia mnie żebym poszła w jego ślady. - wywróciła oczami. - I musiała go znosić prawie 24 godziny na dobę.

Ryan · Gość

- Och nie jest tak źle - odpowiedział - Jest całkiem... przyjemnie. - powiedział - Jeśli lubisz takie rzeczy. - uśmiechnął się.

Gość

- Całkiem przyjemnie ? - zaśmiała się. - To nie dla mnie, ja lubię pooglądać sobie tylko papierki i pogdybać. - wzruszyła ramionami. - Z resztą nie znaleźliby dla mnie partnera. - rozłożyła ręce.

Ryan · Gość

- Sądzę, że Twój wujek kogoś by znalazł - pokiwał głową. - Naprawdę jest przyjemnie - odpowiedział.

Gość

- Brzmisz mało przekonująco. - wzruszyła ramionami. - Więc mnie nie przekonałeś mnie do pracy z wami. - zaśmiała się pod nosem. - Trochę się zdziwiłeś jak mnie tu zobaczyłeś prawda? - uśmiechnęła się łobuzersko. - Nie chciałam nic mówić wcześniej, żebyś się do mnie nie uprzedził.

Ryan · Gość

Ryan uśmiechnął się.
- Twój wujek jest znakomitym policjantem - odpowiedział - Mogłaś mi powiedzieć. Myślałem, że wiesz wszystko z seriali - powiedział unosząc brwi.

Gość

- To było chyba trochę za dużo jak na wiedzę z seriali, nie sądzisz ? - spytała z uśmiechem. - Byłabym najseksowniejszą policjanką, a nie chce detronizować jakiejś waszej koleżanki.