Łazienka.

Blair

Powolnym krokiem weszła do łazienki i skierowała się w stronę umywalki. Odkręciła zimną wodę i chlusnęła sobie nią w twarz. Wiedziała, że jeśli nie weźmie się w garść to nie będzie ciekawie.
- Witaj Nowa Blair. - powiedziała uśmiechając się.

Blair

Blair weszła do łazienki zdejmując z siebie ubrania, odkręciła wodę.
- Ale głośno huczy. - spojrzała podejrzliwie na cieknącą wodę. Weszła powoli pod prysznic. Dokładnie się wymyła i wyszła szukać czegoś do ubrania. Nie zwracała uwagi w co się ubiera, chciała okulary przełożyła zawartość jednej torebki do drugiej i wyszła z domu.

Blair

Blair wbiegła szybko do łazienki, była już spóźniona na nagranie. Wzięła szybki prysznic, zrobiła delikatny makijaż, ubrała się i wybiegła z domu.

Blair

Blair wbiegła do łazienki i szybko wzięła prysznic. Wyjęła ubrania z szafy i popędziła do wytwórni.

Blair

Blair weszła do domu i skierowała się do łazienki. Co sekundę spoglądała na telefon. Napuściła ciepłej wody do wanny i weszła. Musiała się zrelaksować, fale bólu miały niedługo osłabnąć lub nasilić ze zdwojoną siłą. Blair przymknęła oczy, całe ciało ją piekło, setki małych ran od powybijanego szkła zdobiło jej całe ciało.

Blair

Blair weszła do łazienki spoglądając na zegarek.
- Długo spałam. - westchnęła. Podeszła do lusterka i stanęła przed nim. Siniak był bardziej widoczny. Blair zdjęła bandaż ze zwichniętej ręki. Odkręciła wodę i weszła pod prysznic. Oparła się o ścianę i pozwalała by woda bezwładnie spływała jej po ciele. Ocknęła się po kilku minutach i wyszła owijając się ręcznikiem. Wytarła się i wyjęła z szafy ubrania. Zwichniętą rękę owinęła czystym bandażem. Nałożyła buty i wyszła z domu.

Blair

Blair weszła do łazienki i wzięła szybki prysznic. Wyjęła telefon i wcisnęła zieloną słuchawkę.
- Karl ? Będę za 15 minut.
Wybiegła z domu.

Blair

Bi weszła do domu, od razu skierowała się do łazienki. Wzięła prysznic. Czuła się doskonale. Pobyt w spa służył jej i dzięki Czakowi przypomniała sobie o swojej miłości do koni. Wytarła się ręcznikiem, poprawiła makijaż, po czym ubrała się i poszła do salonu.

Blair

Blair weszła do łazienki i wzięła prysznic. Nałożyła szlafrok i włączyła telefon. Dzwonił do niej Chuck, oczywiście Karl setkę razy, Mel pisała. Bi wybrała numer Karla i oddzwoniła.
- Waldooooorf ! - krzyknął do słuchawki.
- Witaj Karl. - powiedziała powstrzymując śmiech, żałowała, że nie mogła zobaczyć jego miny.
- Co Ty zrobiłaś ?! - wrzeszczał do słuchawki. - Stałem tam jak głupek !
- Karl, dzięki temu impreza zostanie zapamiętana. - zaśmiała się. - Do zobaczenia. - rzuciła i rozłączyła się zanim znowu zacznie krzyczeć i odpisała Melce.

Blair

Blair wbiegła szczęśliwa do łazienki i odkręciła kurek od prysznicu. Zrzuciła ubrania i weszła do wody. Szybko się wytarła i ubrała. Wysuszyła włosy, nawilżyła skórę i poszła do salonu czekając aż Melka odpowie.

Blair

Bi weszła do łazienki wzięła długą kąpiel. Wyjęła czyste ubrania z szafy i poszła do salonu.

Blair

Blair weszła do łazienki i wzięła prysznic. Z powrotem włożyła szlafrok i wystukała smsa.

Blair

Blair weszła do łazienki i podeszła do umywalki. Zimną wodą chlusnęła sobie w twarz. Poprawiła makijaż, zrobiła sobie falę, które miały jak najbardziej wyglądać naturalnie.
Krzywo uśmiechnęła się do swojego odbicia w lustrze i poszła do szafy.

Blair

Bi po powrocie od razu skierowała się do łazienki, wzięła szybki prysznic, a z szafy wyjęła czyste ubrania i poszła do salonu.

Blair

Blair zatrzasnęła za sobą drzwi, po czym złapała się framug. - Nie wpuszczę Cię. - krzyczała, nie zdawała sobie sprawy, że to są omamy. Podbiegła do lusterka i spojrzała w swoje odbicie, wydawało jej się, że ktoś do niej podchodzi. Krzyczała i płakała. Rzuciła komórką w lustro, a te rozpadło się na setki małych kawałków. Blair zakręciło się w głowie i poczuła, że traci przytomność i opada na podłogę. Upadając uderzyła głową o kant wanny, zostawiając na nim smugę krwi.