|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:31, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Spierdolił skurwiel, jest sprytniejszy niż myślisz. - warknął. - Nie ciesz się tak, jedno moje słowo, a Vin rozpieprzy mu łeb. - pokręcił głową.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:36, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Niech mu tylko włos z głowy spadnie. - powiedziała. - A wtedy zobaczysz jak ja potrafię się gniewać. - uśmiechnęła się słodko.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:38, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Kat czy Ty mi grozisz ? - roześmiał się szyderczo. - Vin, pokaż jej na co Cię stać, przyprowadź Damona. - nie przestawał się śmiać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:47, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Jutro o tej samej porze widzę tutaj Cartera z Tobą. - warknął. - A teraz Vin, wyprowadź Kat, jestem zmęczony. I nie próbuj nic kombinować, bo go zabiję. - warknął, a Vin wyprowadził Kat za drzwi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:47, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie grożę Ci, po prostu chcę żebyś pamiętał, że nie jestem taka słodka jak się wydaje, więc nie próbuj mnie wykiwać. Już raz udało mi się Cię wykiwać. Uda się kolejny raz. - odpowiedziała.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 22:48, 09 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:54, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Powtarzasz się Kat. - zaśmiał sie Vin i wypchnął ją z budynku. - Czekam jutro na Baizena, nie mogę się już doczekać i nie knuj suko. - warknął. - Bo inaczej osobiście rozjebie łeb Twojemu Damonkowi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 0:08, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Carter stanął w drzwiach wyniszczonego budynku. Popchnął je i ruszył do biura Savolli. [...]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Wto 0:33, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Musisz się przebrać jeśli chcesz, by potraktowali Cię poważnie. - pokręcił głową Vin. - Daj mi minutę. - powiedziała niechętnie i pobiegła do hotelu. Wyjęła z walizki sukienkę, kurtkę i buty. Przebrała się i zbiegła na dół. - Na razie nie mam nic innego, jutro coś kupię odpowiedniego. - wzruszyła obojętnie ramionami i ruszyła z Vinem do budynku. Rozglądała się dookoła, w normalnych okolicznościach na pewno by się bała. Teraz nic nie miało dla niej najmniejszego znaczenia. Po chwili zorientowała się, że siedzi naprzeciwko jakiegoś mężczyzny, który coś do niej mówi. - Przepraszam. - potrząsnęła głową. - Dziecko, to już nie jest zabawa. - syknął przez zaciśnięte zęby. - Nie będziesz już słodką maskotką. Jesteś tego świadoma ? - spytał, a Blair pokiwała głową, uważała, że mówienie czegoś w tej chwili jest zbędne. - Słuchaj mnie uważnie, nie powtórzę tego dwa razy. - warknął Savolla. - Skończ z sukieneczkami, to nie ten fach, jak szybko jesteś w stanie biegać w takich szpilach ? - przekręcił głowę z uśmiechem. - Pewnie nie miałaś broni nigdy w ręku. - każdym słowem miażdżył Bi, widząc jej miną podsunął jej pod nos pistolet. - Przeładuj dziecko, nie myślałaś chyba, że wezmę Cię w ciemno. - zaśmiał się szyderczo. - Przyprowadźcie go. - zaśmiał się wyraźnie czymś podniecony. Po chwili dwóch osiłków przyprowadziło do pomieszczenia chłopca. Blair spojrzała na niego, wyglądał na zaledwie 12 lat. Spojrzała z odrazą na Savollę. - Co on Ci zrobił ? - syknęła przez zaciśnięte zęby. - Odpadasz ? - uśmiechnął się i podsunął jej broń. Blair chwyciła ją do ręki i odbezpieczyła. - Patrz mu w oczy. - syknął mężczyzna. Wyciągnęła broń i wycelowała w chłopaka, dolna warga jej drżała, a ręka jej się trzęsła. - Pomyśl, jak on się może z nią teraz dobrze bawi. - mruknął jej do ucha. - Zamknij się. - warknęła i nacisnęła spust. Spojrzała zdezorientowana na chłopaka, który wciąż żył. - Zdałaś test. - powiedział zadowolony. - Pistolet nie był naładowany, a Ty się na tym nie znasz by o tym wiedzieć. - zaśmiał się. - Vin wszystkiego nauczy Cię o broni. Witaj w pracy Blair. - powiedział podając jej dłoń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Wto 21:45, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Savolla podsunął dla Blair kilka zdjęć, wzięła je do ręki i uważnie przejrzała. - Co zrobiła ? - spytała nie podnosząc wzroku. - To samo co zrobiono wczoraj Tobie. - odpowiedział mężczyzna lakonicznie obserwując jej reakcję. - Tu masz wszystkie potrzebne informację. - podsunął jej papiery. - Nie ma sprawy. - rzuciła, zgarnęła rzeczy i znikła za drzwiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|