Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maxxie
Level 10
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:34, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Może nie będzie aż taka zła, i nie będzie mi truła przez cały pobyt tutaj. Rozmyślał, jedząc kurczaka. -wielkie mi co, nagie fotki. Prychnął. Napił się soku, w jego głowie większą część zajmowała pewna dziewczyna, dziewczyna o ciemnych oczach, głosie niczym anioł, w zasadzie to dla niego ona była aniołem. -...szkoda że poza zasięgiem. Mruknął, ze smutną miną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:42, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mel usiadła na przeciw brata, zjadła swoją porcję kurczaka, z jej ukochanymi warzywami.
-nie musiałeś się trudzić...ze zrobieniem śniadania, przepraszam cię że tak późno się obudziłam, ale to wszystko przez ta nocną wizytę Blair, później nie mogłam zasnąć.
-okey, nie ma problemu. Lubię nieraz coś tam przyrządzić w kuchni. Stwierdził z uśmiechem.
Mel przeczuwała o co w tym wszystkich chodziło, Max bał się że ona będzie zła za te nagie fotki, cóż... nie mijał się z prawdą, ale był to jej ukochany kuzyn, więc nie miała najmniejszego zamiaru się na niego złościć. Odwzajemniła jego uśmiech, dokończyła śniadanie, i zaczęła się zastanawiać nad dzisiejszym dniem.
-super.. Pomyślała. -..dziś wyjeżdżam z Blair do Aspen... po prostu extra.
-Maxxie...bardzo mi przykro, ale musimy wyjechać z L.A
-gdzie? Zapytał zaniepokojony chłopak.
-do Aspen. Stwierdziła ze smętną miną Mel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 1:13, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-chcesz coś? Spytała z kuchni brata.
-nie. Odpowiedział idąc do kuchni. Mel wlała sobie całą szklankę wody, i wypiła ją jednym tchem.
-na pewno wszystko okey? Spytał zaniepokojony.
-tak, Maxxie, trochę żałuję że musieliśmy wrócić. Skłamała.
-coś z Deanem?
-nie, nic z nim. Mel spuściła oczy.
-nie jesteście razem? Spytał zdziwiony.
Dziewczynę oburzyło to pytanie, ale nie miała serca by na niego krzyczeć.
-nigdy nie byliśmy razem. Stwierdziła poważnym tonem.Po czym usiadła przy stole.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxxie
Level 10
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 1:17, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-szkoda że nawet nie pożegnaliśmy się z Blair.
Mel podejrzliwie spojrzała na brata.I szybko skojarzyła fakty.
-Boże! Max Blair to nie dziewczyna dla ciebie! Wrzasnęła.
-nic ci do tego Mel! Bardzo go oburzyło stwierdzenie siostry.
-nic nie rozumiesz, ona się tylko tobą bawi!
-skąd ty możesz to wiedzieć??
-znam ją, i wiem, odpuść, i to natychmiast!
-nie mam zamiaru a jeśli ci się to nie podoba, to mnie stąd wyrzuć. Stwierdził wrogim tonem, i wyszedł z kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 1:21, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mel schowała twarz w dłoniach. -Blair, Blair! Powtarzała w myślach.
-biedny Maxxie. I tak rozmyślając o bracie i przyjaciółce. Zaczęła się zastanawiać skąd Dean dowiedział się o jej powrocie, i to na tyle by wiedzieć nawet o której godzinie będzie w domu.Wszystko ułożyło się w całość. Blair nie kryła złości na wieść o powrocie do L.A nawet ani razu się do niej nie odezwała. -to ona powiadomiła Deana. Mel czuła że mieszają się w niej gniew i żal.
Jak burza wyszła z kuchni i poszła do swojej sypialni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxxie
Level 10
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:46, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Maxxie wszedł do domu, Mel nie było w salonie, więc podejrzewał że się uczy w swojej sypialni. Był głodny jak wilk, więc zaczął szukać czegoś do zjedzenie w lodóce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:49, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Melinda weszła do kuchni.
-kurczaka masz w mikrofali. Stwierdziła opierając się o framugę drzwi.
-hej, Mel, .. tak właśnie szukałem coś do wszamania. Maxxie przygrzała kurczaka w mikrofalówce.
-Blair mnie dziś odwiedziła. Powiedziała przypatrując się twarzy brata oczekując jakieś reakcji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxxie
Level 10
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:51, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Na dźwięk imienia Balir, Maxx mimowolnie zwrócił wzrok na siostrę. Oczekując dalszego dialogu. Mel aż prychnęła z dezaprobatą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:53, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-rozmawiałyśmy o tobie. Mikrofala zakończyła podgrzewanie kurczaka o czym informował jej charakterystyczny dźwięk, Maxxie ani nie drgnął. Co zirytowało kompletnie Melindę. -Romeo! Julia żyje a ty możesz już zjeść tego kurczaka. Max z niecierpliwą miną wyjął kurczaka, usiadł przy stole i zaczął go nie chętnie jeść. Wpatrując się w siostrę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxxie
Level 10
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:55, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-kiedy miałeś zamiar mi powiedzieć że kręcisz z Blair? Zapytała z poważną miną Mel. Zbiła tym pytanie brata z pantałyku.
-ż kręcę z Balir? Zrobił minę niedowierzania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:57, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-czy ja mówię niewyraźnie?! Wrzasnęła Melinda. -... posłuchaj mnie, nie będę ci już więcej truła o tym że poniesiesz niedługo tego konsekwencje, twój wybór. Mel uniosła głowę, i kiwnęła nią. -.. ale nie chcę was widzieć razem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxxie
Level 10
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:58, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zszokowany Maxxie wpatrywał się w Mel.
-nie masz nic do tego? Spytrał niepewnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:59, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-tak... ale jak już mówiłam nie przy mnie, wolę żyć w nieświadomości. Idę się uczyć.. zjedz tego kurczaka męczyłam się przy nim godzinę. Stwierdziła z miną dezaprobaty.
Po czym wyszła z kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maxxie
Level 10
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:00, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Maxxie aż odsunął talerz, natychmiastowo stracił apetyt. Wyjął telefon z kieszeni i pełen ekscytacji wystukał sms.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:41, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Melinda usiadła przy stole, wypiła całą szklankę wody, po czym znów ją napełniła.
Próbowała sobie przypomnieć.. co zaszło ostatniego wieczora.
Gdy tak się namyślała. Wszystko zaczęło małymi krokami do niej wracać. Stanęła naglę, trzymając się stołu.
-tylko nie to! Pisnęła, po czym znów usiadła. Schowała twarz w dłoniach.
Teraz pamiętała prawie cały zeszły wieczór... zbyt dużo malibu, Dean... i ona mówiąca o swoich uczuciach w osobie trzeciej. -Porażka.. Znów pisnęła ledwo słyszalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|