|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:33, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Killer przygryzł dolną wargę i gorączkowo myślał nad jej propozycją.
-Gdybym teoretycznie rzecz biorąc, zgodził się Ciebie wypuścić, to miałbym niby większe szanse u N? -rozważał. -Jednak z drugiej strony, po co mi ta szansa, skoro bym nie żył? -zadumał się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:35, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Czemu miałbyś nie żyć? -spojrzała spod byka. -Miałbyś większe, a ja już bym się o to postarała. -rzuciła przekonująco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:37, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Ach Ty nic nie rozumiesz. -ukrył twarz w dłoniach. -To jest o wiele bardziej skomplikowane, niż możesz sobie wyobraźić. -pokręcił głową i wstał. -Nie mogę Cię na razie wypuścić. -wstał. -Przykro mi. Naprawdę żałuję, ale tak musi być. Los tak chciał. -wzruszył raminami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:41, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Chcesz o tym pogadać? -Dul chciała zdobyć jego zaufanie. -I jak możesz myśleć, że nic nie rozumiem, skoro sama tutaj gniję i ledwo ocieram się o śmierć. -burknęła. -Killer, daj spokój. Przestań ukrywać prawdziwego siebie. Zadowala Cię udawanie sukinsyna? -spojrzała na niego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:43, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Jestem sukinsynem. -zaśmiał się gorzko. -Nie znasz mnie. Nic o mnie nie wiesz. -pokręcił głową, zdenerwowany. -Przegrałem już soje życie. -warknął i zaczął chodzić po pomieszczeniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:49, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie jesteś, wmawiasz to sobie. -rzuciła. -Czujesz się pewniej z takim mianem, to wszystko i nie muszę Cię znać, by to stwierdzić. -dodała pewnie. -Przegrałeś? -spojrzała zdziwiona. -Robisz to na własne życzenie. Mógłbyś być teraz szczęśliwy z Naomi gdybyś tylko chciał. -mówiła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:51, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Popatrzył na nią stępionym wzrokiem.
-Nie mogę. -pokręcił głową. -Nie mogę. -powtrzył lakonicznie. -To wszystko potoczyło się za daleko. Nie ma już odwrotu. -syknął jak obłąkany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:54, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
///Dul pw///
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:59, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Przestań sobie to wmawiać do cholery. Nie bądź słaby, walcz o to co kochasz. -zaczęła mówić szczerze. -Chciałbyś to wszystko zmienić? Myślę, że tak. Przemyśl to sobie raz a dobrze. -powiedziała. -Wiesz co, położe się. Przyjdź jutro, pogadamy. -uśmiechnęła się.
//odpisałam eNka i ja już lecę //
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 22:00, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Killer pokiwał głową i wyszedł z piwnicy, mocno trzaskając drzwiami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:26, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Killer wszedł do domku. Szybkim krokiem zszedł do piwnmicy i zapalił światło.
-Przemyślałem to. Możemy się dogadać. Ale mam kilka warunków. -powiedział twardo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:28, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dul nie wierzyła w to co słyszy. Zaświeciły jej się oczy. Usiadła na materacu.
-Siadaj. -powiedziała spokojnym głosem. -Jakie warunki? -z oczy płynęła jej ciekawość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:29, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Wypuszczę Cię. Ale Po pierwsze : Zero policji. Nie doniesiesz na mnie i nie oskarżysz mnie o porwanie. Po drugie: Będziesz mi musiała pomóc w pogonieniu mojego zleceniodawcy. Po trzecie : wstawisz się za mną u eNki. -wymamrotał szybko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:32, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie ma sprawy. -rzuciła z ulgą, choć nie była do końca przekonana o jego zamiarach. -Ale Ty też mi wisisz parę wyjaśnień. -powiedziała nagle. -Kto wymyślił to całe pieprzone porwanie? -spojrzała spod byka. -Tylko bez ściem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:34, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Ufam Ci. Nie zawiedź mnie bo pożałujesz. -warknął i rzucił w jej stronę jej telefon komórkowy.
-Pączek wymyślił porwanie. Miał Cię odbić za kilka dnio i udawać, że uratował swoją ukochaną. -zaśmiał się gorzko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|