|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lauren
Gość
|
Wysłany: Sob 21:46, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-Ano najpierw wyjechałam na studia do San Francisco, a potem przyjęli mnie do Teen Vogue w NY i zaproponowali posadę stylistki, później zaczęłam projektować, na razie nic wielkiego, ale planuję ruszyć ze swoją linią już wkrótce. -kiwnęła głową.
-Mam nadzieję, że się uda, może tutaj rozwinę swoje skrzydła, zobaczę. -zachichotała.
-A Ty ? Pełny etat czy staż ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Prue
Level 8
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:49, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- własna linia? Lauren to świetnie. Uśmiechnęła się szczerze.
- hmm jak na razie staż i studia. Mruknęła. - ale pociesza mnie fakt że to najlepsza agencja w L.A. Uśmiechnęła się.
- nie każdy ma takie szczęście jak ty czy Kimberly. Zaśmiała się. - znów jest w L.A... musimy się spotkać we trzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lauren
Gość
|
Wysłany: Sob 21:51, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-No zawsze o tym marzyłam, oby się udało. -upiła drinka.
-To świetnie kochana. -uśmiechnęła się. -A życie miłosne tak samo pomyślnie się układa jak zawodowe? -spytała z uśmiechem.
-Kim tutaj też jest? Żartujesz. -klasnęła w dłonie. -No to świetnie, widzę, że wszyscy lgną do miasta aniołów. -zachichotała.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Prue
Level 8
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:54, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- można tak powiedzieć. Uśmiechnęła się. - poznałam kogoś.. ale zobaczymy co z tego wyniknie. - a jak u pani projektantki? Spojrzała na nią.
- podróżowała sobie po Europie, kłamie że cały czas była zapracowana. Zaśmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lauren
Gość
|
Wysłany: Sob 21:57, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-U pani projektantki zastój w tych sprawach. -zaśmiała się.
-Nie miałam czasu na chłopaków, wiesz ciągle wyjeżdżałam i poświęciłam się pracy. -kiwnęła głową.
-Ale jak na ironię moim szefem będzie mój były. Cudnie. -zaśmiała się.
-Tak, musimy się wszystkie koniecznie zobaczyć. Nie mogę się doczekać, będę Was ubierać moje drogie panie. -zachichotała.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Prue
Level 8
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:59, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- były? Brzmi ciekawie. Zaśmiała się. - jak z nim pracujesz to może już przestanie być byłym. Uśmiechnęła się.
- Lauren znam twój styl i... Zamilkła. - oczywiście że chcę byś mnie ubierała. Uśmiechnęła się promiennie. - ale mi się szczęście trafiło.. Zachichotała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lauren
Gość
|
Wysłany: Sob 22:01, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-Jeszcze z nim nie pracuję, nie wiadomo czy mnie przyjmie. -roześmiała się.
-A nawet jeśli to już ustaliliśmy, że będzie nas łączyć tylko praca. -kiwnęła głową bez wyrazu.
-Bosko! -klasnęła w dłonie. -A Ty tu zostajesz na stałe, tak? -spytała ot tak.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Prue
Level 8
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:04, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- będzie was łączyć tylko praca? Prue wybuchła śmiechem. - zawsze miałaś poczucie humoru.
- na stałe, chce skończyć studia i staż i po prostu tu być. Uśmiechnęła się.
Podniosła kieliszek i spojrzała a jego odbicie. - o tak kocham L.A...
- a ty? Spojrzała na Lauren. - też na stałe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lauren
Gość
|
Wysłany: Sob 22:07, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-No co, mówię serio. -popiła drinka.
-Zresztą on za mną nie przepada, zresztą się nie dziwię. -zasępiła się trochę.
-No nie wiem, zobaczę jak mi się będzie pracować. -zgarnęła włosy do tyłu.
-Jak mi się spodoba to zostanę, a jak nie, to pojadę szukać siebie gdzie indziej. -zachichotała.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Prue
Level 8
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:09, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- coś ty mu więc zrobiła? Prue spojrzała uważnie na Lauren.
- opowiadaj !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lauren
Gość
|
Wysłany: Sob 22:12, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-W sumie to nic, była z nas fajna para, po prostu rozstaliśmy się w głupi sposób. -westchnęła.
-Powiedziałam mu, że jest nudny. -pokręciła głową ze skrzywioną miną.
-Ale tu wcale nie o to chodziło, po prostu chciałam wyjechać, realizować siebie, nie potrafię usiedzieć w jednym miejscu. -wzruszyła ramionami. -No i był inny facet, który akurat się ze mną zgadzał w tej kwestii, a ja byłam głupia i wiesz jak to się skończyło.
-Żałuję jak cholera, ale cóż. Obiecaliśmy sobie, że nie będziemy do tego wracać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Prue
Level 8
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:15, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Prue potrząsnęła głową, i napiła się drinka.
- nie wiem co powiedzieć.. Mruknęła. - najpierw wypadało by cię walnąć po tej wytapirowanej główce. Syknęła. - Lauren ! czy ty zawsze musisz sama sobie komplikować życie? Prue westchnęła. - powiedz chociaż czy ten eks jest fajny? Uśmiechnęła się łobuzersko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lauren
Gość
|
Wysłany: Sob 22:17, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-Byłam młoda i głupia. -wzruszyła ramionami. -Cóż. -westchnęła.
-Fajny? -zagryzła wargę.
-Mało powiedziane. -zachichotała.
-Ale niee, nie. Koniec. Ja i on to historia, zasługuje na fajną laskę, na pewno ją znajdzie.
Ostatnio zmieniony przez Lauren dnia Sob 22:19, 05 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Prue
Level 8
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:23, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- na fajną, powiadasz... czyli na ciebie. Uśmiechnęła się i odsłoniła białe zęby.
- przestań marudzić bo jak widzisz to już przeznaczenie. Zaśmiała się.
Prue i Lauren gawędziły jeszcze kilka minut po czym poszły tańczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lauren
Gość
|
Wysłany: Wto 20:36, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Lauren i Adam weszli do klubu i usiedli przy jednym ze stolików.
-Dobrze, więc Ty zaproponowałeś, więc Ty stawiasz. -spojrzała na niego spod byka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|