The KeyClub

Blair

- Dla mnie? Nie możesz spełnić mojej prośby. W ostateczności weź mi martini z podwójnym lodem. - powiedziała Blair i powróciła do stolika.
- Idzie. - szepnęła do dziewczyn.

Dean

-okey... Dena spojrzał na szatynkę. -zadzwonię jeszcze kotku.
Po czym trzymając drinka poszedł w stronę Blair.

Melinda

o nie! tylko nie to! przeklęta Blair. Uspokój się, uspokój. Wołała do siebie Mel. widząc ja jej 'komisarz' zmierza do jej stolika.

Blair

Blair dziwnie spojrzała na przyjaciółkę, bo nagle zrobiła się cała czerwona.
Szturchnęła ją łokciem:
- Mel nie zawiedź nas. - powiedziała z uśmiechem.

Dean

Dean podał drinka Blair, potem Mel. Która natychmiastowo oblała się rumieńcem. Usiadł blisko niej. Na co ona się odsunęła.

Melinda

-zabiję cię Blair. Bardzo cichym głosem powiedziała do Blair.Odsunęła się najdalej jak to było możliwe. Co wywołało, u Deana szczery uśmiech.

Blair

Blair widząc to jak Mel się odsuwa puknęła się w czoło.
Kopnęła przyjaciółkę obcasem pod stołem, dając znać, aby się uspokoiła.
Blair miała dobre zamiary, chciała tylko pomóc.
Nagle Blair usłyszała dźwięk smsa i pogrążyła się w czytaniu.

Założyciel

Quinn uśmiechnęła się. Gołym okiem widać było, że Mel podoba się komisarz i na odwrót. Była bardzo ciekawa jak cała sprawa się rozwinie.

Dean

Dean spojrzał się na Mel. Która patrzała gdzieś w bok.
-no więc jak, pani dziennikarko, przeprowadzisz ze mną wywiad, najlepiej gdzieś na osobności.

Blair

Blair podniosła głowę znad komórki, spojrzała na Mel i uśmiechnęła się.
Zaczyna robić się ciekawie. - pomyślała Blair.

Melinda

Mel spojrzała wręcz z niedowierzaniem na Deana.
-hmm jeszcze jedna taka prośba, a od razu zmienię kierunek studiów.
Wzięła drinka i zrobiła głęboki łyk.

Dean

Dean świetnie się bawił, czuł że niedostępna dziewczyna, to jego wielkie wyzwania, dotychczas nie miał z takimi do czynienia.
-mel. nie przesadzaj, bo zaraz pomyślę iż za mnie nie przepadasz... jestem niezwykle interesującym człowiekiem, wprost do wywiadu, z młodą i atrakcyjną dziennikarką. Posłał jej szelmowski uśmiech.

Blair

Blair wykręciła numer domu.
- Doroto, samochód pod The Key, szybko ! - wrzasnęła.
- Melindo, właśnie czemu nie przeprowadzisz wywiadu z Komisarzem? Pomogło by CI to w starcie w Beverly News. - palnęła Blair.

Założyciel

- Chcesz się zgłosić do Beverly News? Świetny pomysł! Czemu wcześniej o tym nie wspomniałaś?

Melinda

Mel już nie tyle z niedowierzaniem, co w autentycznym szoku spojrzała na koleżankę.
-dostanę się i bez jakiegokolwiek wywiadu. Prychnęła. -Blair a ty już wychodzisz. -nie było o czym Quinn Kwadratowy