Peach Pit

Liam

- Zaraz podaję. - odpowiedział, znowu się uśmiechając. Poszedł do baru dał nowe zamówienie dla Pete'a i wziął zamówienie dla czerwonowłosej dziewczyny.
Podszedł do niej.
- Frytki i cola. - powiedział kładąc tacę na jej stoliku

Gość

Jey obserwowała barmana.
"Uspokój się."
I udała, że zacięcie przegląda menu czekając na swoje zamówienie.

Gość

-Dziękuję, przystojniaku. -powiedziała z zalotnym uśmiechem Dul.
-Ile i kiedy płacę? - zapytała chłopaka, bawiąc się swoimi czerwonymi kosmykami.

Liam

Liam uśmiechnął się.
- Zaraz przyniosę rachunek. - powiedział i wrócił do baru. Stało już tam zamówienie uroczej blondynki. Liam wziął zamówienie i rachunek, po czym skierował się najpierw do stolika blondynki. Pete zawsze powtarzał: "Jedzenie ma pierwszeństwo" i Liam stosował się do tej zasady.
- Zestaw z kurczakami i sok pomarańczowy. - powiedział, stawiając zamówienie. - Coś jeszcze? - zapytał uprzejmie.

Gość

- Na razie dziękuję. - uśmiechnęła się J.
- Nie jestem pewna czy dam radę zjeść to. - lekko się zaśmiała.
- Ale jakby co to będę wołać. - odsłoniła rządek białych zębów.

Liam

- Nie ma sprawy - odpowiedział z uśmiechem. Miał nadzieję, że dziewczyna nie kojarzy go z wcześniejszej nocy. Odwrócił się i podszedł do czerwonowłosej klientki.
- Proszę, oto rachunek. - powiedział i położył rachunek na stoliku.

Gość

Dul zaczęła objadać się frytkami i pić colę. W międzyczasie wzięła serwetkę leżącą na stole i zaczęła coś na niej pisać, śledząc wzrokiem kelnera.
-Dziękuję za rachunek. Zaraz zapłacę. - odrzekła Dul powoli kończąc jedzenie.

Gość

Jey odprowadziła przystojnego kelnera wzrokiem.
"Będę wpadać częściej".
Wzięła swój widelec i powoli zaczęła jeść nuggetsy.
'Uwielbiam."
Jey popiła sokiem pomarańczowym.
"Wiedziałam, że nie dam rady tego zjeść."

Liam

Liam nie mógł uwierzyć, że jest dzisiaj taki pogodny. Oparł się o bar i dokończył swoje zimne już frytki. "Dobrze, że nie ma więcej osób" pomyślał ze swoim zwyczajnym pesymizmem. Musiał jednak sam przed sobą przyznać, że obsługiwanie takich ładnych dziewczyn sprawiało mu przyjemność.
- Ej, Pete! Daj mi coś jeszcze do jedzenia... - poprosił z błagalną miną.
Pete uśmiechnął się i zaczął przygotowywać jedzenie.

Gość

Jenny wzięła jedną z serwtek.
Delikatnie wytarła kąciki ust.
Wyjęła lusterko, poprawiła włosy i ruszyła w stronę baru.
- Mogę prosić o rachunek ? - zapytała uprzejmie.

Liam

Liam szybko się odwróci.
- Jasne - odpowiedział krótko - Proszę - powiedział podając dziewczynie rachunek, uśmiechając się lekko.

Gość

Dulka popiła ostatnią frytkę pyszną colą. Chciała podejść w stronę kelnera i uregulować rachunek, ale widziała, że czai się tam jakaś blondyna, więc stwierdziła, że jeszcze chwilę poczeka.

Gość

- Dziękuję. - rzuciła wyjmując z torebki portfel.
Wyjęła banknot. - położyła go na blacie i skierowała się ku wyjściu.
"Miły początek dnia. Grunt to dobry posiłek."
"Muszę złapać jakąś taksówkę."

Liam

Liam odprowadził wzrokiem blondynkę i wsadził pieniądze do kasy. Odwrócił się w stronę kuchni.
- Długo jeszcze? - zajęczał w stronę Pete'a.

Gość

-No nareszcie sobie poszła! - powiedziała sobie w myślach Dul i podeszła do kelnera.
-Proszę, to za moje zamówienie. - podała kelnerowi banknot uśmiechając się do niego. -Reszty nie trzeba. - dodała przytrzymując wzrok na kelnerze, kładąc na pieniądzach zawiniętą chusteczkę z jej imieniem i nr telefonu.
-Do zobaczenia. - rzuciła na pożegnanie, wychodząc i uśmiechając się jeszcze zalotniej niż wcześniej.