Joya

Blair

Blair uśmiechnęła się swoim uśmiechem do siebie i spojrzała na Deana.
- Zagramy w grę? - zapytała uśmiechając się.

Melinda

Melinda zatapiając się w jego spojrzeniu, miała ochotę powiedzieć.-że pragnie by była to wieczność takich wieczorów, ale w porę ugryzła się w język.
Uśmiechnęła się tylko do niego, popijając drinka.

Dean

Dean spojrzał z zaciekawieniem na Blair.
-cóż to za gra?

Gość

Chuck spojrzał dziewczynie głęboko w oczy. Miał wrażenie, że przed nim coś ukrywa, ale pewnie mu się tylko wydawało.
- A po pobycie w klubie, gdzie mnie zabierasz? - zapytał.

Melinda

Melinda się zamyśliła.
-może jakiś inny club, a może woda. Jest cudnie nad oceanem.

Blair

- W oryginale jest to prawda czy wyzwanie. - powiedziała Blair.
- Ale my zagramy tylko w wyzwanie. - powiedziała tajemniczo.

Dean

-dobra. Odpowiedział entuzjastycznie Dean.

Dean

/pisz później spadam/

Gość

Claire weszła do klubu rozglądając się za jakimiś znanymi jej twarzami. Powolnym krokiem podeszła do baru.

Blair

Blair poprosiła jeszcze jedno martini. I powoli upijała sobie po jednym łyku. Zastanawiała się nad wyzwaniem dla Deana.

Blair

Blair zamówiła jeszcze jedną martini. Postanowiła poczekać na Deana, który dostał pilny służbowy telefon. Rozglądała się za jakimś przystojniakiem.

Nate · Gość

Nate wszedł do klubu pełnego ludzi. Rozejrzał się dookoła. Usiadł przy barze, zamówił dżin z tonikiem i delektował się jego gorzkawym smakiem. W oddali zobaczył smukłą, młodą blondynkę. Bardzo mu przypominała znajomą z dawnych lat, jednak po kilku chwilach zaginęła w tłumie.

Blair

Blair spojrzała na chłopaka, który usiadł przy barze. Nie widziała go tutaj wcześniej. - pomyślała i się uśmiechnęła.
- Martini z podwójnym lodem. - powiedziała do barmana.

Nate · Gość

Nagle spostrzegł piękną dziewczynę siedzącą przy stoliku. Uśmiechała się zalotnie,a jej włosy seksownie spływały na odsłonięte ramiona.
-Co za kobieta. -przemknęło mu przez myśl.
-Najlepszego drinka dla tej Pani. -powiedział do kelnera i wskazał na tajemnicza nieznajomą.

Blair

Blair zarumieniła się. Zachęciła ręką chłopaka by się przysiadł.
Wydał jej się interesujący, a skoro i tak tutaj siedzi może jej znacznie umilić czas.