Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 19:47, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Pewnie są jeszcze u Timba. - odpowiedział jedząc. - Vin tak zniszczył mieszkanie, że pewnie już tam nie wrócą. Na pewno wkrótce się z nimi spotkasz. - uśmiechnął się. - Tak szybko nie zmarnieję. - dodał. - Powinnaś trochę odpocząć. - powiedział patrząc na nią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Sob 19:53, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Aż tak strasznie wyglądam ? - spytała z bladym uśmiechem. - Ty musisz odpoczywać, ja sobie poradzę. Ja jestem silna i zdrowa. I dzielna. - dumnie wypięła pierś. - A Ty przeze mnie musisz tutaj leżeć. - westchnęła i położyła się na łóżku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:56, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie narzekam - uśmiechnął się. - Dzięki temu chcesz się mną opiekować. - powiedział. - No tak zaraz znowu będzie, że nie odpowiadam na pytania. Nie wyglądasz strasznie, ale na pewno jesteś zmęczona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Sob 19:58, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie muszę tylko chcę. - poprawiła go. - Przecież uratowałeś mi życie i prawdopodobnie nigdy Ci się nie odwdzięczę. Wiesz, że gdyby nie Vin, to nie pojawiłabym się na lotnisku ? - spytała. - Napisał mi, że chcesz wyjechać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:03, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Tym bardziej nie narzekam. - odpowiedział i położył się. - Czasami się do czegoś przyda. Chciał mnie nawet w szpitalu zatrzymać i na mnie krzyczał. - zaśmiał się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Sob 20:06, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Blair zachichotała pod nosem.
- Chyba wczuł się w rolę. Napisałam do niego jak usnąłeś, zwróciłam się o pomoc. - wytłumaczyła. - A jak wróciłam to zobaczyłam tego czarnego za szybą. A potem wparował do sali, machał strzykawką z jakimś przezroczystym płynem i kazał mi pisać. - uśmiechnęła się smutno .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:10, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- To chyba był odwet za tą akcję Vina w domu Timba. - odpowiedział. - Vin czasami dziwny bywa. - uśmiechnął się. - I czasami zbyt impulsywny. Najchętniej by wszystkich pozabijał. Chciał zabić Cartera, Salvatorów i tą małą. Czasami trzeba go przytemperować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Sob 20:12, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Z tego co słyszałam to chciał zabić i również mniej. "Będzie po kłopocie". - naśladowała głos Vina, po czym się roześmiała. - Dla mnie to taka bezmózga małpa. Ale jestem jego dłużniczką. - powiedziała i oparła głowę o jego ramię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:16, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- On czasem gada takie różne durne rzeczy. - odpowiedział. - Ale jakby Ci coś zrobił, to by popamiętał mnie. - powiedział i pocałował ją w czółko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Sob 20:19, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Potem był w porządku, można by pomyśleć, że się nawet przejął. - uśmiechnęła się. - Ale gdybym wtedy nie usłyszała waszej rozmowy, to by nie doszło do tego ciągu wydarzeń i nie został byś postrzelony. - schowała twarz w dłonie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:21, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Sam się zdziwiłem, że się tak przejmuje. - odpowiedział. - Nie gdybaj. Stało się. Przecież nic nikomu się nie stało. - uśmiechnął się do niej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Sob 20:23, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Lubię gdybać, lubię sobie odtwarzać w głowie różne wydarzenia i nadawać im inne zakończenie. - uśmiechnęła się łobuzersko. - Jak to nikomu się nic nie stało ? Tobie się stało. - odpowiedziała groźnie. - Zimno mi jakoś, a to niemożliwe bo tu jest gorąco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:31, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Ale ze mną jest dobrze. - odpowiedziała. - Chodź tu. - objął ją zdrową ręką. - Teraz cieplej? - zapytał z uśmiechem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Sob 20:34, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Cieplej. - powiedziała przytulając się. - A Ty czasem nie rozpatrujesz innych zakończeń sytuacji ? - spytała spoglądając na niego. - Bo ja robię to prawie ciągle. Była dziewczyna Czaka miała wypadek. - dodała po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:39, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Rzadko, ale ja się zadręczam tak jak Ty. - uśmiechnął się. - A co jej się stało? - zapytał. - Przynajmniej Czak będzie mieć zajęcie jakieś. - uśmiechnął się złośliwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|