Pokój 254

Gość · Wysłany: Nie 1:34, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Jeśli będziesz grzeczny, to się tak szybko nie znudzę. - odpowiedziała i namiętnie go pocałowała. - A kiedy mnie stracisz, to nie tak łatwo się z tym pogodzisz. - uśmiechnęła się złośliwie.

Josh · Gość

- Porwę sobie najwyżej inną maskotkę. - uśmiechnął się złośliwie. - I łatwiej będzie mi zapomnieć.

Gość · Wysłany: Nie 1:39, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Ale ona nie będzie tak dobra jak - pokręciła głową ze smutną minkę. - Nie będziesz mieć z nią tyle zabawy.

Josh · Gość

- A skąd ta pewność skarbie ? - spytał wodząc dłońmi po jej ciele. - Nie znasz żadnej innej maskotki.

Gość · Wysłany: Nie 1:45, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Po prostu musisz mi uwierzyć na słowo. - odpowiedziała całując go. - Wiem co mówię. - powiedziała całując go po szyi.

Josh · Gość

- Powiedzmy, że Ci wierzę. - uśmiechnął się łobuzersko. - Albo nie, nie wierzę Ci, musisz mi to jakoś udowodnić. - mruknął i ustami wodząc po jej szyi.

Gość · Wysłany: Nie 1:50, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Och mogę Ci to udowodnić. - odpowiedziała siadając po nim. - A wspomnienia nocy ze mną będziesz wspominał do końca życia. - powiedziała wodząc ustami po jego ciele.

Josh · Gość

- Trzymam Cię za słowo. - chwycił ją za nadgarstki i mocno do siebie przyciągnął. - Nie zawiedź mnie. - mruknął i pocałował ją namiętnie i długo.

Gość · Wysłany: Nie 1:58, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Nie będziesz żartował. - odpowiedział całując go namiętnie. Dała się całkowicie ponieść pasji i namiętności.

Josh · Gość

- Już nie żałuje. - mruknął a jego ręce i usta badały każdy centymetr jej ciała.

[ cenzura :hamster_evil:

]

Gość · Wysłany: Nie 2:03, 21 Mar 2010 Temat postu:

- I jak? - uniosła brwi - Teraz mi wierzysz? - zapytała opierając głowę o jego tors i patrząc na niego.

Josh · Gość

Udał, że się zamyśla. - Wierzę Ci, wierzę. - szepnął jej do ucha. - Jesteś niezastąpioną maskotką, teraz rozumiem.

Gość · Wysłany: Nie 2:10, 21 Mar 2010 Temat postu:

- A byłeś takim niedowiarkiem. - odpowiedziała z łobuzerskim uśmiechem. - Jestem najlepszą maskotką pod słońcem. Niezastąpioną i jedyną w swoim rodzaju. - powiedziała i pocałowała go.

Josh · Gość

- Żeby uwierzyć musiałem się przekonać. - uśmiechnął się łobuzersko. - Ale teraz obiecuję poprawę, bo wierzę. - dodał. - A dlaczego zostałaś maskotką ?

Gość · Wysłany: Nie 2:18, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Tak jakoś wyszło. - wzruszyła ramionami. - Najpierw byłam w NY, ale tam... nie czułam się zbyt dobrze. Upozorowałam swoją śmierć i wyjechałam. Niedawno przyjechałam do LA i jakoś tak samo wyszło. - odpowiedziała.