Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Nie 15:50, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie gniewam się. - wzruszyła ramionami. - Tylko mnie to jakoś nie bawi. - pokręciła głową i spojrzała na zegarek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:50, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Zdziwiłabyś się jeszcze jak potrafi mnie ponosić. -uśmiechnął się pod nosem i przyśpieszył kroku.
-Im szybciej dojdziemy, tym szybciej się to skończy. -mruknął w jej stronę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:51, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna zachichotała i bez słowa ruszyła za nim.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:01, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Przepraszam - odpowiedział - Chyba trpchę przesadziłem z tym pojednaniem się - uśmiechnął się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Nie 16:04, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie ma sprawy, mam to na co zasłużyłam. - wzruszyła ramionami i stanęła przy samochodzie. - W końcu na miejscu. - odetchnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:05, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Damon zszedł ze stoku z uśmiechem. - Jak najdalej stąd i nigdy więcej. - zachichotał.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:07, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- W końcu możemy wracać do domu - powiedziała - Marzę o ciepłej kąpieli.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:08, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Więc skoro nie chowasz urazu, to może podwieziesz mnie do miasta? - zapytał z uśmiechem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:10, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Damon otworzył drzwi ELenie. - Wedle życzenia mojej żony. - zachichotał. - Też mam ochotę być już w domu. - wywrócił oczami. - Na razie koniec naszych biwaków.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Nie 16:11, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie boisz się ze mną jechać ?- spojrzała na niego. - Mnie się trzyma pech. - wywróciła oczami. - Więc jest możliwość, że nie dojedziemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:12, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Blair. - podszedł do niej. - Przyjedź dzisiaj do mnie do biura. - mruknął i znikł.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:13, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Przynajmniej na jakiś czas - odpowiedziała wsiadając do samochodu - A potem będziemy go zabierać z nami. Może wtedy inni będą przy dziecku grzeczniejsi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:13, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Och nie, nie boję się. - pokręcił głową. - Chętnie się z Tobą przejadę. - uśmiechnął sie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Upper East Side
|
Wysłany: Nie 16:17, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Więc robisz to na własne ryzyko. - wyszczerzyła zęby. - Nie obiecuję, że dowiozę Cię tam gdzie będziesz chciał. Mogę trochę zboczyć z kursu. - zaśmiała się i wsiadła do samochodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:18, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
- Podwieźć kogoś ? - spytał wsiadając do samochodu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|