Sklep spożywczy

Blair

Blair podniosła wzrok i smutno się uśmiechnęła. - Cześć. - wydukała zmieszana. - Jak widzisz nadal nie umiem zrobić nawet zakupów, żeby nie narobić zamieszania.

Nate · Gość

-Właśnie widzę. -uśmiechnął się pod nosem i podniósł porozrzucane owoce. -Robienie szumu w okół siebie to Twoja specjalność. -powiedział i wyprostował się. -Co słychać? -wydukał po chwili.

Blair

- Problem goni problem. - uśmiechnęła się kwaśno. - A z pozytywnych rzeczy nagrałam nową piosenkę. - dodała po chwili namysłu. - A co u Ciebie ? - spytała spuszczając wzrok.

Nate · Gość

-Nie narzekam. -wzruszył ramionami. -Ostatnio mam więcej pracy niż zazwyczaj, ale to raczej dobrze. Przynajmniej nie mam czasu na głupie rozmyślania. -dodał po chwili. -Gratuluję nowej piosenki. Pewnie będzie hitem.

Blair

- Wątpię. - wzruszyła ramionami. - Kiedyś dostałeś dziwnego smsa ode mnie, chciałam za to przeprosić. - powiedziała nieśmiało. - Nie byłam wtedy w pełni świadoma tego co piszę. Nie tylko Ty dostałeś ode mnie jakieś głupoty. A jak Ci się układa z Ash ? - spytała spuszczając wzrok.

Nate · Gość

-No cóż wiadomość nie była miła. Powinnaś wiedzieć, że faceci nie lubią jak im się robi uwagi o wielkości. -dodał z lekkim uśmiechem. -Z Ash? Na pewno nie tak dobrze, jak Tobie z Ozzy'm. Zabawne.. -zaczął i zamyślił się. -Zawsze patrzył na Ciebie takim maślanym wzrokiem cielaka. A ja wierzyłem, że to tylko Twój przyjaciel. -rzucił.

Blair

- Bo to był tylko mój przyjaciel. - pokręciła głową. - A propos z Czakiem nic mnie nie łączyło. - dodała. - Szkoda, że nie potrafiłeś mi zaufać tylko uwierzyłeś jakiemuś szmatławcowi.

Nate · Gość

Nejt lekko się zachwiał.
-Szkoda, że Ty mi nigdy nie ufałaś. -odburknął. -Blair myślę, że nie ma sensu robić sobie teraz wymówek. -uśmiechnął się krzywo. -Jesteś w szczęśliwym związku i chyba tak jest lepiej. -dodał po chwili namysłu.

Blair

- Ty też jesteś w szczęśliwym związku. - rzuciła po czym się zamyśliła. - Albo po prostu szczęśliwie ze sobą sypiacie. - pokiwała głową. - Zawsze myślałam, że modelki umieją tylko roztworzyć nogi, a teraz jestem tego w zupełności pewna.

Nate · Gość

-Wolałbym, żebyś nie obrażała Ash. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i dobrze się ze sobą bawimy. To co nas łączy nie powinno nikogo obchodzić. Zwłaszcza Ciebie. Czy ja wypytuje, czy ten Twój Ozi zajął moje miejsce w Twoim łóżku? -wydyszał zdenerwowany. -I w sercu. -pomyślał przez chwilę i poczuł ukłucie w klatce piersiowej.

Blair

- Wybacz, od dzisiaj nie będę się tym interesować. - uśmiechnęła się cynicznie. - Tylko wiesz, tego wszystkiego nie da się tak łatwo z pamięci wymazać. Bynajmniej ja od razu nie umiem. - dodała cicho. - Mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawił jak najdłużej. Nie będę obrażać Twojej hmm.. - zamyśliła się. - Dziewczyny. - spuściła smutno wzrok. -

Nate · Gość

-Mojej przyjaciółki. -poprawił ją. -Wolę takie określenie. Nie mam zamiaru się wplątywać w żadne związki. Z doświadczenia wiem, że są bolesne w skutkach. -dodał złośliwie. -No, ale cóż. Nie ma o czym mówić. Zaproponowałbym Ci kawę, ale to chyba nie na miejscu. -dodał z zamyśleniem.

Blair

- Przyjacielski seks, jakie to wspaniałomyślne. - uśmiechnęła się złośliwie. - Dobra, przepraszam, nie chce się kłócić. - dodała po chwili. - Nie zachowujmy się jak dzieci.

Nate · Gość

-A widzisz coś złego w seksie? -zaśmiał się pod nosem. -Dobra, dość złośliwych uwag. -rozłożył ręce. -Wybacz. -dodał po chwili. -Chyba to spotkanie zaczyna być niezręczne, więc lepiej już pójdę.

Blair

Blair biła się w głowie z setkami myśli. Otworzyła buzię chcąc coś powiedzieć, lecz po chwili smutno ją zamknęła. Zamyśliła się na chwilę. - Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwy. - powiedziała nie podnosząc wzroku. Chciała powiedzieć coś innego, ale tylko na to było ją stać.