Papillon Gallery

Timbaland · Gość

Timbaland wszedł na scenę.
- Mam nadzieję, że jesteście gotowi na zabawę! - krzyknął do mikrofonu. Tłum odkrzyknął. - Więc zaczynamy!

SoShy · Gość

Gość

Agness stała z dziewczynami. - Wybaczcie, muszę iść przypudrować nosek. - udała lalunie, po czym się roześmiała. - Zaraz wracam. - pomachała im i ruszyła w stronę kulis. - Kate ? - krzyknęła zmierzając do pokoju makijażystki. - Kate ?! - spytała popychając drzwi i wchodząc do środka. Jej oczom ukazał się przerażający widok. Ag przestraszyła się i krzyknęła cofając się do tyłu,a do oczu zaczęły napływać jej łzy.

Annie · Gość

Annie odwróciła głowę w stronę, w którą udała się Agness. Wydawało jej się, że słyszała krzyk, mimo że głośno grała muzyka. Dziewczyna poszła w stronę kulis.
- Wszystko dobrze? - zapytała widząc Agness. Nagle zauważyła co tak przeraziło dziewczynę. - O mój Boże - wydukała przerażona.

Eleanor · Gość

- Co się tutaj dzieje ? - spytała podchodząc do modelek. - O mój boże. - przymknęła sobie dłonią usta. - Idźcie stąd. - wypchnęła ją. - I spokojnie, nie możemy narobić rozgłosu, zniszczy nam to reputację. - pogroziła im palcem. - A ja zadzwonię na policję.

Annie · Gość

- Ale... - chciała zaprotestować, ale nie wiedziała co powiedzieć.

Melinda

Mel siedziała pod Papillon Gallery na chodniku, opierając brodę o kolana czekała na Slima.

Gość

Slim zaparkował samochód i zauważył Mel na chodniku.
-Hej Mała. -uśmiechnął się do niej.
-Jak pokaz?

Melinda

-hej. Wstała ze smętną miną.
- cudowne sukienki.. ale towarzystwo nie dla mnie.. Pokiwała głową.
-przepraszam że tak cię ściągam ale wszystko jest dziś przeciwko Mel. Zaśmiała się.

Eleanor · Gość

Eleanor stała przy drzwiach i czekała na przyjazd policji.

Gość

-No to możesz się zwierzyć wujkowi Slimowi. -wyszczerzył zęby.
-Towarzystwo nie dla Ciebie? -zdziwił się. -Taka dziennikarka jak ty, powinna dogadać się ze snobami.

Melinda

- o czym mam gadać.. o bulimii i anoreksji to mi się tylko nasuwa widząc te dziewczyny. Skwasiła minę. - ale trzeba przyznać były świetne tak jak sukienki.. muszę schudnąć. Zaśmiała się.
- odwieziesz mnie, i dam ci spokój.. bo na pewno byłeś zajęty?

Dean

Dean wszedł do pokoju, zobaczył kilka kobiet i jedną leżącą na ziemii.
-komisarz Winchester.. co się stało? Spytał i zbliżył się do bladej dziewczyny.

Eleanor · Gość

- Eleanor wprowadziła ich do pokoju. - Tylko proszę o dyskrecję, zależy mi, żeby to nnie ujrzało światła dziennego. - skrzywiła się. - Zrujnuje mi to pokaz. - westchnęła. - Jedna z moich modelek znalazła ją już nieżywą.

Gość

-Wyglądasz świetnie, więc nie narzekaj. -pokręcił głową.
-No trochę byłem zajęty. -przytaknął.