Bass Industries

Gość · Wysłany: Wto 21:33, 23 Mar 2010 Temat postu:

- Nie wiem skąd ona wie, ale chyba by czegoś takiego nie wymyśliła. - zamyślił się. Odebrał kolejną wiadomość. - To by się wszystko zgadzało, ale czemu do cholery Claudia w tym uczestniczyła? Chyba nie jest wtyką?

Gość · Wysłany: Wto 21:36, 23 Mar 2010 Temat postu:

- Mamy szpiega. - roześmiał się głośno. - Zajebiście, wszystko się rozpada, a do tego dopuściliśmy wtykę to siebie. - fuknął zdenerwowany. - Chcieli nas zniszczyć i im się to udało.

Gość · Wysłany: Wto 21:37, 23 Mar 2010 Temat postu:

- Jeśli Kath widziała Claudię u tego porywacza to ją rozpozna. - zamyślił się. - Najpierw zajmijmy się sprowadzeniem Blair. - powiedział. - A potem zdemaskujemy Claudię. Kath będzie potrzebna.

Gość · Wysłany: Wto 21:41, 23 Mar 2010 Temat postu:

- Blair napisała smsa. - złapał się za głowę. - To nie jest już Blair. - przysunął mu telefon z wyświetloną wiadomością.

Gość · Wysłany: Wto 21:43, 23 Mar 2010 Temat postu:

- Lecę do NY. - odpowiedział. - Pilnuj żeby Claudia nie była o niczym informowana i żeby nie zbliżała się do Kath, bo jak jej nam zabraknie to leżymy i z Bi i z Claudią.

Gość · Wysłany: Wto 21:46, 23 Mar 2010 Temat postu:

- Zajmę się Kat, powodzenia, przyda Ci się. - pokręcił głową. - Z resztą Kat się zajmuje Carter, napiszę mu smsa.

Gość · Wysłany: Wto 21:47, 23 Mar 2010 Temat postu:

- Powodzenie się przyda. - odpowiedział. - Wymyśl jak zajmiemy się Claudią. - powiedział i wyszedł.

Gość · Wysłany: Wto 21:48, 23 Mar 2010 Temat postu:

- Wszystko na mojej głowie. - westchnął ciężko. - Najpierw wszystko spieprzy, a teraz zajmij się wszystkim. - burczał do siebie pod nosem.

Gość

- Ciekawe co takiego ważnego ma nam Czak do pokazania? - zapytał owierając drzwi do budynku przed Blair.

Blair

- Nie mam pojęcia co jest aż tak pilnego. - pokręciła głową wchodząc do budynku. - Mam nadzieję, że nie wplątał się w żadną aferę, ani, że to żadne mafijne porachunki. - dodała.

Gość

- Czak to grzeczny chłopiec. - odpowiedział naciskając przycisk, żeby przywołać windę. - Na pewno to nic groźnego.

Blair

- Tak, Czak to grzeczny chłopczyk. - pokiwała głową wchodząc do windy. - W odróżnieniu od jego wujka. - uśmiechnęła się łobuzersko opierając się o barierkę.

Gość

- Wujek niegrzeczny? - uniósł brwi i stanął przed nią. - Wujek jest bardzo grzeczny. - pokiwał głową.

Blair

- Bardzo grzeczny ? - spytała ze śmiechem opierając dłonie na jego torsie. - To chyba powinno się to trochę zmienić, czasem trzeba narozrabiać wiesz ?

Gość

- Możemy to zaraz zmienić. - odpowiedział wciskająć guzik i po chwili winda się zatrzymała. - Wedle życzenia. - powiedział i pocałował ją namiętnie.