Polana

Melinda

Mel znów usiadła obok Dul.

Gość

-Wszystko w porządku? -spytała Dul niewyraźną Melkę.

Liam

/// czy El może przyjść poplotkować z Dul i Mel? :hamster_sorry:

///

Melinda

//niech wbija już szybko

//
-czy ja wiem.. Odparła smętnie.
-..tak bardzo chciałabym go nienawidzić... Uśmiechnęła się blado.

Gość

Dulka objęła ramieniem Mel.
-Czujesz coś do niego dalej, tak? -spytała. -Zresztą widać, że jemu też nie jesteś obojętna.

Gość

Elena zauważyła na polanie Dul i Mel.
- Hej dziewczyny. - przywitała się. - O czym plotkujecie? - zapytała.

Melinda

-tak. Odpowiedziała czując łzy na policzkach. Odchyliła się i spojrzała na Dul -dzięki.. Wytarła łzy. -jaka ze mnie beksa. Zaśmiała się.
-witaj El.. Uśmiechnęła się do niej. -tak wg gratulacje kochana! nie miałam kiedy ci ich złożyć..

Gość

-Cześć. -przywitała się z Eleną. -A jak myślisz, faceci i cała reszta. -zaśmiała się. -Gratuluję dzidziusia. -uśmiechnęła się do niej.

Gość

- Dziękuję. - uśmiechnęła się. - A ja nie zdążyłam się pochwalić moim pierścionkiem. - powiedziała i pokazała pierścionek.

Melinda

Mel była zszokowana.
-pobieracie się?! to genialnie! Pisnęła i spojrzała na pierścionek. -piękny..
[Dul śliczne animki w podpisie <3]

Gość

-Piękny pierścionek, żebym ja się takiego kiedyś doczekała. -zasmiała się. -Kiedy ślub?

[Dziękuję kochana <3 ]

Gość

- Jeszcze nie ustaliliśmy terminu. - wzruszyła ramionami. - Ale nie chciałabym iść do ślubu z wielkim brzuchem. - uśmiechnęła. - Na pewno się jeszcze doczekasz Du. - powiedziała. - Ja bym się po sobie tego nigdy nie spodziewała.

Melinda

- a ja po Damonie. Zaśmiała się. -szczęście ci się trafiło El.. Stwierdziła patrząc na pierścionek.

Gość

-No to jak najszybciej go róbcie. Mogę się czuć zaproszona, co nie ? -uśmiechnęła się łobuzersko. -Kocham śluby. -rozmarzyła się. -Swój planuje za jakieś 5 lat, to są szanse, że się doczekam. -wybuchła śmiechem. -O ile w ogóle wyjdę za mąż. -wzruszyła ramionami.

Gość

- Ja po nim też. - zaśmiała się. - Byle tylko mój szalony sobowtór się znowu gdzieś nie pojawił. - dodała. - Jasne, że powinnaś czuć się zaproszona.