Ognisko

Liam

- A nie można tego jakoś połączyć? - zapytał, otwierając następne piwo.

Gość

Damon usiadł przy wszystkich. - No to bawmy się. - powiedział upijając łyk wódki.

Effy · Gość

Eff usiadła obok Maxa i zabrała mu butelkę wódki. - Nie tak dużo. - zaśmiała się.

Maxxie

-o jesteś. Zdziwił się, widział podwójnie.
-masz siostrę bliźniaczkę? Zapytał.

Effy · Gość

- Nie wydaje mi się. - pokręciła głową pociągając łyk wódki. - Ci już starczy kochaniutki. - powiedziała ze śmiechem.

Maxxie

Chłopak wypił ostatni łyk.
-jestem aż tak beznadziejny ? Spytał.
-Izzie mnie olała, ty też.. nawet Chris.

Effy · Gość

- Chris śpi już zjarany, ja poszłam się zabawić, a co z barbie to nie wiem. - wzruszyła ramionami. - Nie jesteś beznadziejny. - szturchnęła go w bok. - Ogarnij się.

Maxxie

-już się ogarniam.Uśmiechnął się sztucznie.
- a ty gdzie byłaś?

Effy · Gość

- Na małym spacerze, musiałam poznać tereny. - wzruszyła ramionami. - Ale zaraz będziemy się bawić. - powiedziała kładąc się na trawie ze śmiechem.

Maxxie

-taak świetnie. Odburknął, ledwo wstał i poszedł po drugą butelkę.

Effy · Gość

Eff sama pociągnęła łyk wódki i przyglądała się towarzystwu. - Wszyscy brzęczycie jak muchy. - zaśmiała się spoglądając na nich.

Maxxie

Maxxie upił spory łyk wódki, upadł na trawę.
-a jak brzęczą muchy? Spytał Eff.

Effy · Gość

- Szybko i niezrozumiale. - powiedziała ze śmiechem. - Pijesz dlatego, że Cię ona zostawiła ?

Maxxie

Maxxie zaczął się śmiać.
-piję bo.. ty mnie olewasz, i zajebiście się nudzę kiedy wszyscy wokoło się bawią.. Izzie jest dobrą znajomą nikim znaczącym. Przyznał

Effy · Gość

- Bo ja Cię olewam ? - roześmiała się. - Ty mnie olałeś na swojej domówce. - wzruszyła ramionami przechylając butelkę. - Jesteś mało odważny, musisz sam podejść i wkręcić się do towarzystwa.