Mostek

Melinda · Wysłany: Sob 13:36, 13 Mar 2010 Temat postu:

Mel nie odrywała oczu od Blair.
-Bi.. co oznacza słowo `ciężki tydzień`? Spytał zniecierpliwiona.

Blair · Wysłany: Sob 13:38, 13 Mar 2010 Temat postu:

- Jak wspominałam Jack wrócił, okazało się, że nie wrócił bez powodu. - powiedziała smutno. - A teraz przeze mnie leży w szpitalu, został postrzelony. - wyjaśniła. - Przez to, że za mną biegają czarne osiłki z bronią, bo uznali mnie za słaby punkt Bassów.

Melinda · Wysłany: Sob 13:41, 13 Mar 2010 Temat postu:

Mel wytrzeszczyła oczy.
-słyszałam o tym postrzale.. ale ty tam byłaś.. Wydukała.
-biegają za tobą czarne osiłki z bronią?? słaby punkt Bassów?
-Boże.. Bi w co ty się znów wpakowałaś?

Blair · Wysłany: Sob 13:43, 13 Mar 2010 Temat postu:

- Tak, bo strzał był przeznaczony dla mnie, Jack zasłonił mnie swoim ciałem. - powiedziała smutno. - Najgorsze, że w nic się nie wpakowałam. Pojawił się nagle ni stąd ni zowąd i zaczęło się jakoś dziwnie dziać. - skrzywiła się. - Podobno jestem ich słabym punktem, Bart traktuje mnie jak córkę, a oni podobno czują do mnie coś więcej, ale to jest niemożliwe, bo tylko się przyjaźnimy.

Melinda · Wysłany: Sob 13:44, 13 Mar 2010 Temat postu:

Mel nie mogła powiedzieć ani słowa. Złapała się barierki, i wstrząśnięta spojrzała przed siebie.
Westchnęła. -masz jakąś ochronę.. czy coś w tym stylu?

Blair · Wysłany: Sob 13:47, 13 Mar 2010 Temat postu:

- Ochrona już chyba nie będzie potrzebna. - kiwnęła głową. - Ale tak, mam ochroniarza. Wczoraj gadałam z ich szefem, bo jakiś półgłówek mnie porwał. Załatwimy wszystko pokojowo, dlatego chodzę sobie teraz wolno po ulicach.

Melinda · Wysłany: Sob 13:51, 13 Mar 2010 Temat postu:

Mel potrząsnęła niedowierzająco głową.
-żebyś ty chodź z tydzień mogła żyć normalnie. Fuknęła zła na los.
-już miało być okey.. miałaś wyjść na Nejta i być szczęśliwa.. Mruknęła posępnie.

Blair · Wysłany: Sob 13:53, 13 Mar 2010 Temat postu:

- Taaa i do tego Nejt się czepia i kłóci. - fuknęła zła pod nosem. - Bo nie wróciłam do domu 4 noce pod rząd.

Melinda · Wysłany: Sob 13:58, 13 Mar 2010 Temat postu:

-ekhm.. cóż nie ma chyba powodu. Odparła z nutką ironii.

Blair · Wysłany: Sob 13:59, 13 Mar 2010 Temat postu:

- A co ma powód ? - spytała zdziwiona.

Melinda · Wysłany: Sob 14:02, 13 Mar 2010 Temat postu:

-przecież nie było cię 4 noce pod rząd? Odparła jakby to była oczywistość.

Blair · Wysłany: Sob 14:04, 13 Mar 2010 Temat postu:

Blair wywróciła oczami.
- 2 z nich byłam w szpitalu. - dodała na swoje usprawiedliwienie. - W jedną się napiłam i nie miałam jak wrócić do domu.

Melinda · Wysłany: Sob 14:06, 13 Mar 2010 Temat postu:

-nie chodzi o to co robiłaś w nie.. tylko o fakt że nie był z tobą wtedy Blair..
-powinniście to razem przeżywać. Odparła spoglądając w dal.

Blair · Wysłany: Sob 14:09, 13 Mar 2010 Temat postu:

- I miałam jeszcze go narażać ? - spytała unosząc brwi do góry. - Wszystkich ważnych dla mnie ludzi ?

Melinda · Wysłany: Sob 14:11, 13 Mar 2010 Temat postu:

-oddalanie bliskich od swych problemów nic nie pomoże.. po pierwsze sama nie powinnaś być w to wszystko wpakowana.. jeśli Bassowie tak cie kochają to po co narażają?