Ławka

Gość

Killer rzucił jej plastikową torebkę.
-Miłego ćpania. -mruknął i wyszedł z parku.

Blair

Blair spakowała plastikowy worek do torebki. "W razie czego." tłumaczyła swój zakup i próbowała poradzić sobie z bólem na trzeźwo. Po chwili sięgnęła do torebki i wrzuciła do ust kilka tabletek.

Blair

Blair poczuła się trochę lepiej.
- Nie czuje nic, zawsze jakaś poprawa. - mruknęła do siebie i poszła w stronę domu.

Blair

Blair weszła do parku i usiadła na ławce. Spuściła delikatnie głowę i czekała na Ozziego.

Gość

Ozzie wszedł do parku. Zobaczył Blair siedzącą na ławce ze spuszczoną głową.
- Hej Bi. - przywitał się. - Co się dzieje? - zapytał z troską i usiadł obok niej.

Blair

- Hej O. - przywitała się, a jej usta mimowolnie wykrzywiły się w uśmiechu.
- Odezwał się we mnie anioł i powiedziałam Nate'owi, nie mogłam oszukiwać.
- Nie martw się nie powiedziałam, o Tobie, żebyś nie miał przeze mnie kłopotów. - uśmiechneła sie delikatnie kopiąc mały kamyk.

Gość

- Blair... - zaczął, ale głos mu się załamał. Zdawał sobie sprawę z tego, że wszystko przez co teraz przechodzi Blair to jego wina. - To moja wina. Nie powinnienem... - powiedział, ale nie dokończył.

Blair

- Gdybym sama tego nie chciała to by do tego nie doszło. - popatrzyła chłopakowi w prosto w oczy. - Więc to nie jest Twoja wina, tak ? - zapytała.

Gość

- Bi to moja wina. - zaprzeczył. - Wiedziałem, że się z kimś spotykasz, ale mimo to się nie wycofałem. - powiedział. - I teraz przez to cierpisz.

Blair

- Ozz... - lekko się zdenerwowała. - Ale przecież ja też się nie wycofałam. - uśmiechnęła się promiennie do chłopaka. - A Ty masz zdolność odrywania mnie od rzeczywistości. - usiadła po turecku zwracając się w jego stronę.

Gość

- Ale teraz mam poczucie winy. - odpowiedzaił. - Jednak cieszę się, że potrafię Cię oderwać od rzeczywistości. - dodał już z uśmiechem.

Blair

- To nie miej żadnego poczucia winy. - zagroziła mu palcem uśmiechając się. - A lekcja serfowania aktualna ? - spytała.

Gość

- Jak najbardziej aktualna. - odpowiedział z uśmiechem. - Kiedy tylko będziesz miała na to ochotę.

Blair

- No to dzisiaj mnie zabierasz na plażę. - powiedziała uśmiechając się. - Liam będzie szedł z nami ? - spojrzała pytająco na chłopaka. Po głowie chodziły jej inne pytania, ale nie chciała spłoszyć chłopaka.

Gość

- No nie wiem, mogę do niego napisać, jak chcesz. - powiedział z uśmiechem.