Impala Deana.

Dean

Dean wracał właśnie z jednej akcji. Po chwili dostał komunikat.
-Winchester.. sprawdź co się dzieję na placu w centrum.. jakieś dwie dziewczyny tancują w fontannie.. chyba są naćpane.
-okey. Odpowiedział bez chęci.
-super.. co ja straż miejska. Po chwili był na miejscu.

Blair

Bi wsiadła oburzona do auta i po kryjomu wyjęła telefon. Gdy weszła Mel szepnęła do niej. - Mel musimy uciec.

Melinda

-ja nie uciekam.. zostaję z moim Deanem. Odrzekła spoglądając na niego cała w skowronkach. Po chwili przybrała skruszony wyraz twarzy.
-gdzie nas wieziesz?
-za ten numer.. powinienem utopić was w tej fontannie. Syknął. -.. ale masz coś lepszego. Zaśmiał się cwanie.

Blair

Blair zaczęła walić pięściami w szybę auta.
- Wypuść mnie ! - zaczęła zanosić się płaczem jakby obdzierali ją ze skóry.
- Nie masz prawa ! - płakała, popadła w skrajny humor.

Melinda

Mel przytuliła Blair.. -uspokój się.. Dean nas nie skrzywdzi.. Dean jest kochany.

Dean

-Blair.. nie dramatyzuj... Spojrzał na nią przez lusterko.

Blair

- Dean nie jest kochany ! - płakała dalej uderzając pięściami w szybę.
- Pomooocy ! - krzyczała do przechodzących ludzi. Po chwili skuliła się na tylnym siedzeniu i płakała.

Melinda

-Bi irytujesz mnie.. Stwierdziła z miną dezaprobaty.Oparła się o przednie siedzenie, zerkając na Deana. -z tobą stracę dziewictwo.. Odrzekła z pewną miną xd.
Dean o mało co nie stracił panowania nad kierownicą. -przypomnę ci twoje zapewnienie... jak będziesz czysta. Mel zrezygnowała opadła na siedzenie.
-Blair nie płacz.. dojeżdżamy już!

Dean

Dean wysiadł z wozu. Otworzył drzwi Blair. -zapraszam!

Blair

- Człowiek pójdzie wypic do baru piwo i już go za to zamykają. - płakała.
- Ale mnie uratuje Nejt. - powiedziała dumnie przez łzy. - Stracisz z nim dziewictwo ? - spytała. - Dzisiaj ? - zapiszczała podekscytowana.

Melinda

//bi masz pw///
-on chyba nie chce. Odparła zrezygnowana. Po czym poszła za Deanem.

Blair

Bi wybiegła z wozu i wrogo spojrzała na Deana.

Melinda

//cela

//

Dean

Dean zirytowany kompletnie sms od Damona. Z miną męczennika ruszył w stronę domu Blair.

Katie · Gość

Katie z nieobecnym wzrokiem wsiadła do Impali.
Dean spojrzała na nią.. poczuł że postąpił w stosunku do nie nie fair.
-Kat nie przekreśliłem cię, po prostu nie wymagaj.. Dziewczyna spojrzała na niego.
-dobrze. Przytaknęła.
-teraz może do klubu? Spytał z łobuzerskim uśmiechem.
-tak. Odwzajemniła uśmiech.