Salon.

Gość

- Mel zadzwoń do swojego kochasia i zapytaj się kiedy przyjdzie mnie zmienić. - powiedział zmieniając kanały w tv. - Myślałem, że z Bi będzie trochę ciekawiej. - rzucił złośliwie w stronę Nejta.

Blair

- Ja znałam tą Claire. - głos jej się załamał. - Kiedyś siedziałyśmy razem w Pinkberry. - rozpłakała się. - A jak będę następna ?

Nate · Gość

-On Cię pilnuje? -zapytał Nejt, unosząc brew do góry. Nagle przypomniał mu się Nowy Jork i stare czasy.
-Salvatore. -wymamrotał, patrząc na niego krytycznie. -Od kiedy Ty jesteś policjantem? Myślałem, że stoisz zupełnie po innej stronie.

Chłoak odwrócił się do Bi i przyciągnął ją do siebie.
-Bi nic Ci nei będzie. -rzucił ciepło.

Gość

- Nie stoją po żadnej. - mruknął znudzony. - Pomagam kumplowi przypilnować Twojej dziewczyny, powinieneś mi podziękować. - rzucił ironicznie.

Blair

Bi przyglądała się całej sytuacji i nie mogła pojąć o co w tym wszystkim chodzi. Usiadła dla Nejta na kolana i mocno się przytuliła.

Melinda

-Sam do niego zadzwoń. Syknęła do Damona.

Nate · Gość

-Nie wiem czy jesteś na tyle kompetentną osobą, abym Ci dziękował. -prychnął i pogładził Bi po włosach. -Ale jeśli to Cię uszczęśliwi to Dziękuję, że tak się poświęcasz. -rzucił lakonicznie pod nosem.

Blair

- A jak sesja ? - spytała podnosząc przestraszony wzrok na Nejta. - Zostaniesz tu ze mną ? - powiedziała błagalnym tonem.

Nate · Gość

-Jasne, że zostanę. -odparł i pocałował ją w czoło. -Ach sesja nie jest ważna. Gdybym wiedział, co się dzieje nigdzie bym nie wyjeżdżał. -mruknął, zły na siebie.

// Jak bd musiała iść to Nejt pojedzie do siebie się przebrać i później wróci do Bi <3 //

Blair

- Nikt nie miał pojęcia co się stanie. - przymknęła oczy. - Bałam się, że on mnie dogoni, biegłam, ale wydawało mi się, że biegnę tak wolno. - przypominała sobie zdarzenia ostatniego wieczoru. - On zrzucił jej ciało z dachu. - złapała się za głowę.

// dobrze <3 //

Nate · Gość

Nejt wzdrygnął się.
-Psychol. -przewrócił oczami. -Nie mogę uwierzyć, że w BH jest seryjny morderca. -mruknął. -Tu zawsze było spokojnie. -zasępił sie. -Blair nie martw się. Masz ochronę. Może i nie profesionalną, ale umiejącą się zachować w złej sytuacji. -rzucił złośliwie.
-Bi widziałaś twarz mordercy? -zapytał dziewczynę.

Blair

- Przez chwilę obsunęła mu się maska. Nie widziałam całej twarzy, tylko kawałek. I gdzieś ją już widziałam. - wzdrygnęła się. - A potem uciekałam ile sił w nogach. Jej ciało upadło kilkanaście centymetrów ode mnie. Schowałam się w alejce i czekałam, aż mnie znajdzie, ale znalazł mnie on. - wskazała na Damona.

Gość

- Och jaka ckliwa historyjka. - udał wzruszonego. - Killer mówił, że jesteś ostra. Mylił się. - zaśmiał się pod nosem.

Melinda

-chyba na serio zaraz zadzwonię do Deana.. Skomentowała zachowanie Damona.

Nate · Gość

-Killer jest naprawdę wiarygodnym człowiekiem. -rzucił w jego stronę. - Nawet Ty powinieneś wiedzieć, że Tripp ma skłonności do ubarwiania faktów.- mruknął pod nosem.
-Mam nadzieję, że szybko go złapią.